Ile zarabia sołtys?

W Tworogu sołtysi dostaną 4,50 zł za dostarczenie decyzji podatkowej do mieszkańców. Do tej pory robili to gratis. Gmina i tak oszczędza, bo poczta liczy sobie za przesyłkę 7,50 zł.

Władze Tworoga zdecydowały się na takie rozwiązanie z kilku powodów. ? Coraz więcej osób reguluje podatki i inne opłaty przez internet, przez co zmniejsza się wynagrodzenie sołtysów, którzy mają procent od sumy zainkasowanych podatków. To sposób, żeby wyrównać różnicę ? tłumaczyła skarbnik gminy Renata Krain. Zbuntowali się też sami sołtysi, bo do niektórych podatników, których np. nie zastali w domu, musieli wracać kilka razy. W Tworogu oprócz wpływu z inkasa sołtysi dostają także zryczałtowaną dietę miesięczną. Jest uzależniona od wielkości sołectwa. W przypadku większych jak Tworóg i Boruszowice-Hanusek to 322 zł, w Mikołesce to 214 zł, a w pozostałych sołectwach ? 258 zł. Roczne wpływy z inkaso z całej gminy wynoszą ok. 20 tys. zł. Nie zawsze sołtys jest inkasentem podatków w swojej miejscowości ? nie może tego robić, kiedy pełni również funkcję radnego, bo zabraniają tego zapisy ustawy o samorządzie gminnym.

W przypadku sołtysów z gminy Zbrosławice dieta wynosi 400 zł za miesiąc, a Świerklańca ? 500 zł za miesiąc. W Ożarowicach w sumie diety dla sołtysów wyniosły w ubiegłym roku 40 tys. zł. Z kolei wpływy z inkaso zmniejszyły się z 8 tys. zł do 7 tys. zł.

Sołtys Orzecha Michał Nolewajka: Mieszkańcy wybierają różne sposoby regulowania opłat lokalnych. Starsze osoby wolą zapłacić inkasentowi, młodsze, które nie mają problemu z nowymi technologiami, wybierają przelewy internetowe. Jest grupa osób, która preferuje kasę w urzędzie, bo można przy okazji uregulować inne rachunki np. opłatę za śmieci. Pracę sołtysa traktuję jak całodobową służbę. Telefon dzwoni w niedzielę, wieczorem i o 6 rano, bo np. chodniki są nieodśnieżone. Do tego dochodzą inne obowiązki wynikające właśnie z roznoszenia decyzji podatkowych, zbierania rat, do tego udział w wizjach lokalnych czy mediacje w konfliktach sąsiedzkich. To praca na pełen etat. Dieta wypłacana ryczałtem to w pewnym sensie rekompensata za paliwo i czas.

Uważam, że 4,50 zł za dostarczenie decyzji podatkowej to bardzo dużo. Z drugiej strony to i tak olbrzymia oszczędność dla gminy, jeśli weźmie się pod uwagę, ile zapłaciłaby za pocztę. Doszły mnie słuchy, że był pomysł na stawkę 1 zł od decyzji podatkowej, ale nie wypalił. A średnio mam to dostarczenia ok. tysiąca decyzji, jest więc co robić przez dwa tygodnie. Sołtysi pracują więcej od radnych, którzy rzadziej bywają w terenie i głównie muszą przygotować się do komisji czy sesji. Ale nie narzekam. To moja pierwsza kadencja i czerpię z tej funkcji dużą satysfakcję.

Sołtys Brynka Iwona Pryk: Radni powinni dostawać mniejszą od sołtysów dietę, bo czasami mam wrażenie, że ich rola ogranicza się do poniesienia ręki. Natomiast sołtys jest od wszystkiego. Stawiam na kontakt osobisty z mieszkańcami. Z moich obserwacji wynika, że gmina powinna być bardziej otwarta na ich uwagi. A ostatnio narzekają głównie na wysokość opłat za śmieci, wyższe, niż w innych miejscowościach. Dobrze, że wprowadzono wynagrodzenie za dostarczenie decyzji podatkowej, bo w niektórych przypadkach trzeba wracać w jedno miejsce kilka razy, bo np. kogoś nie ma w domu, albo nie otwiera. Dlatego przydałyby się identyfikatory, bo nie każdy mieszkaniec musi znać sołtysa. W przypadku Brynka 118 takich decyzji podatkowych da w sumie 531 zł.

Sołtys Zendka Kazimierz Głogowski: Właśnie roznoszę decyzje podatkowe. Ich dostarczenie zajmuje ok. 2 tygodni. Wiadomo, że z każdym trzeba przy okazji porozmawiać, wysłuchać, wejść na herbatę. A Zendek to rozległa miejscowości. Podatki płacą sołtysowi zwykle starsi mieszkańcy. Młodsi i przedsiębiorcy wybierają internet lub kasę w urzędzie. Planuję uruchomienie "sołtysówki" z tyłu remizy, co powinno dodatkowo ułatwić ze mną kontakt. Dietę dla sołtysów zwiększono nam dwa lata temu, to był mój wniosek. Sołtys pracuje więcej od radnego.

Alicja Jurasz