Przed wizytą w stacji diagnostycznej warto wybrać się na przegląd techniczny. Fot. Agnieszka Gabała
Jak przygotować się do wizyty w stacji diagnostycznej? Kiedy wykonać przegląd nowego samochodu i jak przebiega badanie techniczne pojazdów zabytkowych? O okresowych badaniach technicznych rozmawiamy z pasjonatem historii motoryzacji Krzysztofem Michalskim.
– Pierwsze okresowe badanie techniczne nowego samochodu należy wykonać przed upływem 3 lat od daty pierwszej rejestracji. Następne w przeciągu 2 lat, lecz nie później niż 5 lat od daty pierwszej rejestracji. Następne przeglądy trzeba już przeprowadzać regularnie, co roku. Wyjątek stanowią pojazdy zasilane gazem, które od początku należy poddawać badaniu raz w roku – wyjaśnia Krzysztof Michalski, właściciel tarnogórskiej firmy Transcomplex Service, pod szyldem której działa serwis samochodowy, myjnia oraz okręgowa stacja kontroli pojazdów.

Fot. Myjnia automatyczna osobowa i myjnia bezdotykowa - Transcomplex Service
W myśl Prawa o ruchu drogowym obowiązek regularnego sprawdzania stanu technicznego pojazdu w stacji diagnostycznej spoczywa na każdym posiadaczu samochodu. Terminów warto pilnować, zwłaszcza że o ile koszt usługi na przestrzeni lat nie ulegał diametralnym zmianom, o tyle mandaty za brak aktualnego przeglądu regularnie idą w górę.
Okresowe badanie techniczne przeprowadzają stacje kontroli pojazdów. Możemy udać się to stacji podstawowej lub okręgowej. Ta pierwsza jest dedykowana samochodom nieprzekraczający masy 3,5 tony, jednak w niektórych przypadkach właściciel osobówki musi skorzystać ze stacji okręgowej. Dzieje się tak m.in. w przypadku pojazdów po wypadku czy takich, w których wprowadzono zmiany konstrukcyjne.

Fot. Okręgowa Stacja Pojazdów - Transcomplex Service
– Przed badaniem warto przeprowadzić przegląd techniczny samochodu i upewnić się, że nie doszło do usterek, które trzeba będzie usunąć. W naszej stacji z tej usługi można skorzystać bezpłatnie w każdą pierwszą sobotę miesiąca. W przypadku wykrycia usterki klient może dokonać naprawy na miejscu lub w dowolnie wybranym warsztacie – zaznacza Krzysztof Michalski.
Podczas badania diagnosta dokonuje weryfikacji pojazdu, kontroluje ciśnienie powietrza w kołach, sprawdza sprawność układu kierowniczego, skuteczność hamulców, stan zawieszenia, ogumienia, kontroluje oświetlenie, nadwozie, zwraca uwagę na pasy bezpieczeństwa i obowiązkowe wyposażenie samochodu, a także na układ wydechowy i emisję zanieczyszczeń.
– Warto zapytać o możliwość skorzystania z nowoczesnych urządzeń diagnostycznych, które pozwalają dokładniej sprawdzić stan poszczególnych podzespołów. W przypadku układu hamulcowego możemy mówić o wykrywaniu oporów toczenia na poszczególnych kołach czy badaniu owalizacji tarcz hamulcowych – wymienia Krzysztof Michalski.
Szerszy zakres badania będzie wymagany w przypadku zlecenia dodatkowego badania, które może wydać starosta lub organ kontroli. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia po zabraniu dowodu rejestracyjnego, po wypadku, w celu ustalenia danych pojazdu czy nadania nowego numeru vin.

Fot. Myjnia ciężarowa - Transcomplex Service
Przeprowadzenie badania technicznego pojazdu zabytkowego to prawdziwa gratka dla pasjonata motoryzacji. Do grona miłośników polskich samochodów sprzed lat należy m.in nasz rozmówca, członek Towarzystwa Motoryzacyjnego Zabytek w Strumieniu oraz właściciel kilku zabytkowych pojazdów, w tym dwóch warszaw.
– Wykonywaliśmy m.in. badanie Forda z 1939 roku, jeszcze ze szprychowymi kołami i Warszawy z lat 50. XX wieku. Takie badanie wykonuje się tylko raz, pod warunkiem że pojazd będzie wykorzystywany wyłącznie na potrzeby własne. Do stacji diagnostycznej należy zabrać ze sobą zaświadczenie o wpisaniu samochodu do rejestru zabytków, dokumentację fotograficzną, ale też opis od rzeczoznawcy. Kluczową kwestią jest określenie warunków technicznych, ograniczeń i procentową oryginalność pojazdu np. w zakresie siły hamowania czy emisji spalin. Samochód zabytkowy nigdy nie spełni norm obowiązujących w przypadku nowych aut, jeżeli składa się w większości z oryginalnych części i wiernie oddaje realia swojej epoki. Ale właśnie to najbardziej fascynuje pasjonatów historii motoryzacji – wyjaśnia Krzysztof Michalski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz