Ponad 300 zawodników wzięło udział w I Pucharze Górnego Śląska w nordic walking. Zawody odbyły się 16 czerwca w Tarnowskich Górach. Areną rywalizacji były leśne trasy w okolicy zalewu Pniowiec.
Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse: 5 km i 10 km. Puchar odbył się pod szyldem Polskiej Federacji Nordic Walking, a organizacją zajęli się UKS Strzybnica i działająca przy nim sekcja Nordicus Strzybnica. Uczestnicy rywalizowali w swoich kategoriach wiekowych. Na starcie można było więc zobaczyć z kijami dzieci i młodzież, ale silną reprezentację miały też najstarsze kategorie wiekowe. Startowali również niepełnosprawni ? samodzielnie i z przewodnikami jak Marek Żurek z towarzyszącym mu Dariuszem Strenziokiem. Dużą rolę na zawodach ogrywali sędziowie, którzy oceniali technikę marszu. A ta ma kluczowe znaczenie przy nordic walking.
Uczestnicy reprezentowali cały Śląsk, ale świetnie widocznie były kluby działające na naszym terenie. Nie zabrakło m.in. Grzegorza Szeremety z radzionkowskiego Cidry Lotajom, który zaraz po pucharze...wybierał się na kolejne w tym dniu zawody nordic walking. - Mam nadzieję, że doczekamy się tutaj zawodów rangi Pucharu Polski ? mówił.
Wśród kibiców byli Anna i Teodor Segietowie ? prekursorzy nordic walking w Tarnowskich Górach, z europejskimi sukcesami na koncie. Oglądając zmagania 300 zawodników trudno uwierzyć, że przed laty Segietowie wywoływali sensację w parku. Dziś nikt już nie spyta maszerującego z kijami, gdzie ma narty ? co swego czasu zdarzało się często.
Duże brawa zbierali najstarsi uczestnicy zawodów. Dystans 5 km ukończył 63-letni Mirosław Gliszczyński z Tarnogórskich Łazęg. - Dzisiejsze zawody traktuję jako trening. Wczoraj rywalizowałem na trasie liczącej prawie 22 km, z przewyższeniami sięgającymi 120 m. Reprezentujemy Łazęgi w mocnym gronie 9 osób. W okolicy zalewu są piękne trasy, więc pewno tu wrócę - mówił.
Wbrew pozorom nordic walking uprawiają nie tylko dorośli, czy seniorzy. Rośnie nowe pokolenie. Klasyfikację juniorek wygrała Agnieszka Marcinkowska z Lublińca z grupy Unia Miast. Ma 15 lat, a nordic walking uprawia od 4. - Zaczęło się od taty, który dziś jest sędzią nordic walking. Zabierał mnie na zajęcia, a z czasem zaczęliśmy jeździć na zawody. Trasę puchary znałam, bo wczoraj sprawdziliśmy, czego można się tutaj spodziewać ? relacjonowała.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz