Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Bankowiec z Miedar wystąpił w programie Ale Ciacho

12:00, 10.12.2017 Aktualizacja: 00:24, 07.10.2025
Skomentuj

Daniel Coceancig z Miedar od kilku lat prowadzi blog poświęcony wypiekom. Są nowoczesne, proste do wykonania i apetyczne. Ostatnio można było go zobaczyć w programie Bake OFF ? Ale Ciacho TVP, w którym dotarł do finału. Właśnie przygotowuje książkę z przepisami.

Daniel Coceancig pochodzi z Rudy Śląskiej, w Miedarach mieszka od roku. Kupił tu dom. Na co dzień pracuje w banku, a wypieki są dla niego odskocznią od twardego i stresującego świata finansów. Pieczeniem zainteresował się 15 lat temu. ? Koleżanka zaserwowała na urodzinach tort raffaello. Pomyślałem, czemu samemu nie spróbować upiec, przecież to nic skomplikowanego. Moja mama zawsze powtarzała, że jeśli mam ochotę na coś słodkiego, powinienem zrobić to sam. Do dziś jest tak, że jeśli wieczorem mam ochotę na pączki, zaczynam je smażyć, zamiast jechać do sklepu ? mówi.

Skończył technikum ekonomiczne, potem studiował bankowość. Jednocześnie, metodą prób i błędów, na własną rękę zdobywał doświadczenie w pieczeniu. Przyznaje, że najbardziej intensywny rozwój jego kulinarnej pasji to ostatnie trzy lata, odkąd prowadzi bloga http:ciastecznik.pl. Można tam znaleźć ok. 200 przepisów, wciąż dodaje nowe, a to z kolei wymusza na nim więcej eksperymentów w kuchni. ? Zależy mi na tym, żeby zachęcić ludzi do pieczenia w domu, zwłaszcza z rodziną, bo przygotowanie ciast łączy. Domowe wypieki zawsze będą lepsze od tych kupowanych w sklepach, opartych często na gotowych mieszankach ? podkreśla. Przyznaje, że o ile dawno upadły stereotypy o tym, że gotowanie jest domeną kobiet, to mężczyzna wypiekający ciasta wciąż jeszcze budzi zdziwienie. Ale i to się zmienia, co widać m.in. w programach kulinarnych.

Daniel Coceancig do Bake OFF ? Ale Ciacho TVP próbował dostać się dwukrotnie. Za pierwszym razem się nie udało. Podczas castingu zjadła go trema, zestresowała obecność kamer. Przy kolejnej edycji producenci sami się do niego zgłosili, ale musiał odmówić z powodu zawodowych zobowiązań. ? Przy trzeciej edycji pomyślałem, że jeśli nie teraz, to już nigdy. I udało się. Na pewno przydało się wcześniejsze doświadczenie przed kamerą, teraz czułem się swobodniej ? wspomina. W programie poradził sobie bardzo dobrze. Znalazł się w finałowej trójce, ale ostatecznie nie wygrał. Przyznaje, że dużo zadań było dla niego nie lada wyzwaniem, bo dotyczyło wytrawnych wypieków, a on specjalizuje się w słodkiej kuchni. Trudność sprawiły mu paszteciki, których wcześniej nie robił. I tort warzywny, bo szukał oryginalnego przepisu. ? Przyszedłem tam po przygodę, dobrą zabawę i będzie to wspomnienie, którego nie zapomnę do końca życia. Ale na kolejny program tego typu chyba bym się nie zdecydował. Wymaga bardzo dużo pracy. W ostatnim odcinku prowadzący powiedzieli, że jestem jednym z najbardziej narzekających uczestników. Faktycznie, często powtarzałem, że jestem zmęczony, bo czułem fizyczne zmęczenie. Zrobienie ciasta wymaga dużo siły. W domu wiele ułatwia użycie robota kuchennego, w telewizji to by dziwnie wyglądało. Ale muszę podkreślić, że kręcąc Ale Ciacho codziennie budziłem się z dawką pozytywnej energii i zastanawiałem się, co się wydarzy. Dobrze wspominam konkurencje techniczne, były fenomenalne i pozwoliły sprawdzić swoje umiejętności. Ich wygranie było dla mnie większym sukcesem, niż wygranie całego odcinka ? opowiada.

Jego ulubione wypieki to babki i ciasta kruche. Na blogu preferuje przepisy tzw. jednogarnkowe. Unika bardziej skomplikowanych wypieków. Przepis ma być prosty do wykonania, żeby zachęcał do skorzystania. Unika też przepisów fit. W cieście powinny być i jajka, i cukier, i masło. ? Kolega kiedyś dostał od dietetyka przepis na ciasto. Kawałek miał 150 kalorii. Przeczytałem przepis i stwierdziłem, że jestem w stanie zejść niżej, nie rezygnując ze podstawowych składników ? mówi. Przy pieczeniu zachęca do eksperymentów i prób. Radzi, żeby nie zniechęcać się niepowodzeniami. Czasami możemy mieć słabszy dzień, a gotowanie to czynność, która przyjmuje nasze emocje.

Daniel Coceancig na świąteczny stół poleca ciasta z makiem. Rolada makowa z egzotycznymi dodatkami może okazać się hitem. Nie powinno też zabraknąć pierników. ? Zachęcam do przygotowania ich w domu, zamiast kupowania. Szczególnie dekorowanie może być niesamowitą zabawą dla całej rodziny. Sam spotykam się z tej okazji ze znajomymi ? mówi. Są też tricki na to, żeby ciasto piernikowe szybciej zrobiło się miękkie. Trzeba schować je do słoika i włożyć skórkę z jabłka, a następnie wymieniać ją co 4 dni. Po trzech tygodniach ciasto będzie w sam raz.

W kwietniu ma się ukazać jego wymarzona książka. Znajdzie się tam 75 przepisów. Właśnie jest w trakcie ich opracowywania. Cały czas można znaleźć nowe przepisy na jego blogu. ? Przymierzałem się do wstąpienia do koła gospodyń wiejskich, ale na razie nie mam na to czasu, przygotowanie książki wymaga mnóstwa pracy. Marzy mi się zaadaptowanie budynku gospodarczego na potrzeby centrum kulinarnego, w którym różne pokolenia mogłyby się wymieniać przepisami. Panie z koła opowiedziałyby o tym, jak piekło się ciasta 20 lat temu, a młodsi podpowiedzieli, jak zrobić dripa na torcie. Wiem, że to kosztowne wyzwanie, ale nie jest niemożliwe ? zapowiada.

Alicja Jurasz

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%