96 załóg uczestniczyło w 6. Tarnogórskim Zlocie Pojazdów Zabytkowych, który w sobotę odbył się w Tarnowskich Górach. Rok temu przyjechały raptem 32 samochody i motory, a i w tym roku zapowiadało się, że z frekwencją mogą być kłopoty.
W 2017 r. organizatorom zlotu szyki pokrzyżowała pogoda. Chłód i ołowiane chmury skutecznie odstraszyły miłośników zabytkowych pojazdów. W tym roku aura była wyjątkowo łaskawa, ale nie fair zachowali się koledzy z Bytomia. ? Kiedyś, żeby nie wchodzić sobie w paradę, ustaliliśmy, że w pierwszą sobotę września zlot pojazdów zabytkowych organizują pasjonaci z Rudy Śląskiej, w drugą z Bytomia, a w trzecią my. Tak było do tego roku, kiedy to okazało się, że w Bytomiu przeniesiono zlot o tydzień później ? mówi Adam Morawiec, jeden z organizatorów 6. Tarnogórskiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych
Dwa zloty tego samego dnia w sąsiednich miastach. Nie wróżyło to niczego dobrego dla imprezy w Tarnowskich Górach, która ma krótszą historię niż ta zza miedzy. Ostatecznie jednak na tarnogórskim rynku spotkało się ponad 200 uczestników z 96 załóg. ? Wysłaliśmy koleżankę do Bytomia. Tam było 56 załóg ? mówi Adam Morawiec. Na powodzenie zlotu w Tarnowskich Górach miało prawdopodobnie wpływ bezpłatne zwiedzanie Zabytkowej Kopalni Srebra.
Najstarszym samochodem, który przyjechał do Tarnowskich Gór był ford A deluxe z 1930 r. Najstarszy motor zlotu to Oświęcim Praga z 1939 r., jedyny zachowany egzemplarz w Polsce.
Najstarszy samochód z Tarnowskich Gór to volvo P210 duett. Jego właściciel Michał Kucharski pokazał go po raz pierwszy na tarnogórskim zlocie i został nagrodzony za premierę roku. Najstarszy motor tarnogórzanina, który zaparkował w tym roku na tarnogórskim rynku to SHL Edwarda Kusia.
Jak się jeździ zabytkowym samochodem? ? Nie można ulegać przyzwyczajeniom. Drążek do zmiany biegów jest nie w podłodze, ale koło kierownicy. Zupełnie inaczej wrzuca się pierwszy bieg, łatwo się pomylić ? opowiada Marian Duda, który z Dobrodzienia przyjechał citroenem 2CV. Samochód zjechał z taśmy montażowej w 1970 r. Marian Duda kupił go cztery lata temu. ? Zobaczyłem, spodobał się i już nie było odwrotu ? opowiada. ? Małe, zgrabne autko bardzo się kołysze ? opowiada Aniela Duda. To efekt bardzo miękkiego zawieszenia.
Państwo Dudowie mają jeszcze trzy zabytkowe samochody: VW garbusa z 1964 r., suzuki samuraja z 1970 r. i daihatsu feroza, a także malucha w wieku prawie zabytkowym.
Jarosław Myśliwski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz