Muzeum Chleba, Szkoły i Ciekawostek w Radzionkowie śmiało można zaliczyć do największych atrakcji turystycznych powiatu tarnogórskiego. Nie byłoby tego niezwykłego miejsca, gdyby nie Piotr Mankiewicz i jego pasja, która zrodziła się z szacunku dla chleba, wyniesionego z rodzinnego domu.
Pochodzi z rodziny, która najpierw dostarczała piekarzom i cukiernikom mąkę, a później urządzenia i maszyny do produkcji. - Przez lata z bliska przyglądałem się pracy piekarzy i uważam, że wymaga ona tyle trudu, co praca górnika, a może jest nawet trudniejsza. Jakieś 30 lat temu postanowiłem, że warto o niej opowiedzieć ludziom i uchronić od zapomnienia oraz zniszczenia dawne narzędzia pracy piekarzy i cukierników. Już od początku mojego "zbieractwa", a właściwie kupowania eksponatów na różnych giełdach staroci miałem wewnętrzne przekonanie, że robię to nie dla siebie, ale po to, by zachować dla potomnych. Dlatego prawie 20 lat temu powstało to muzeum - mówi Piotr Mankiewicz.
Początkowo Muzeum Chleba miało mieć siedzibę przy ul. Jainty w Bytomiu, w oryginalnej kamienicy zbudowanej przez miejscowego piekarza z zachowanym starym piecem piekarniczym. Trudno było jednak dogadać się z miejscowymi urzędnikami i w końcu nowoczesne, obszerne muzeum, nie odbiegające od europejskich standardów, powstało przy ul. Nałkowskiej 5 w Radzionkowie. Część obiektu zbudowano od podstaw, zaadaptowano też dawne hale magazynowe. - Kamień węgielny poświęcił papież Jan Paweł II - mówi z dumą pan Piotr.
Uroczyste otwarcie i poświęcenie muzeum odbyło się 26 kwietnia 2000 roku. Obecni byli przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, a jednym z honorowych gości był wicepremier Leszek Balcerowicz. Z biegiem lat, jako że muzeum odwiedzało wiele wycieczek szkolnych, w placówce pojawiły się eksponaty związane ze szkolnictwem i rozmaite ciekawostki, mogące zainteresować nie tylko młodych ludzi.
- Dziś Muzeum Chleba, Szkoły i Ciekawostek to prawie 1500 metrów kwadratowych powierzchni. Mamy tysiące eksponatów w postaci starych, zabytkowych maszyn i urządzeń, pocztówek, zdjęć, obrazów, grafik, książek i innych publikacji. Organizujemy rozmaite spotkania, także o charakterze artystycznym oraz akcje społeczne, ostatnio choćby "Pamiętajcie o rodzicach". Odwiedzają nas goście z odległych zakątków Polski, Warszawy czy Poznania, ale z powiatu tarnogórskiego, niestety, jakby mniej - opowiada.
Działalność społeczną, kulturalną, edukacyjną i muzealną Piotra Mankiewicza wielokrotnie doceniano, ostatnio pisaliśmy o brązowym Krzyżu Zasługi, przyznanym przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Trzeba jednak też wspomnieć, że muzeum nie brakowało i nie brakuje różnych trudności i problemów, związanych głównie z jego finansowaniem. - Urzędnicy stoją na stanowisku, że skoro jest to muzeum prywatne, to powinno radzić sobie samo, a nie ubiegać się o dotacje i zupełnie pomijają jego kulturotwórcze i edukacyjne znaczenie oraz unikatowy charakter - ubolewa.
Gdy rozmawiamy o Muzeum Chleba, w głosie pana Piotra brzmi ten sam żar i entuzjazm, jaki słyszeliśmy już wiele lat temu, choć nie ukrywa swoich problemów ze zdrowiem. Gdy w lutym 2000 roku, dziwiliśmy się dlaczego mieszkając na 44 m kw. swoje oszczędności i 200 tysięcy zaciągniętego kredytu przeznaczył na powstanie muzeum, odpowiedział: "Ale ja po prostu chcę coś pozostawić po sobie"...
Krzysztof Garczarczyk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz