Wesoła dumka o starości

Blisko 200 osób przyszło na występy Andrzeja Poniedzielskiego, który tydzień temu gościł w Nowej Wsi Tworoskiej. Artysta przyjechał na zaproszenie Rancza Baranówka, wystąpił dwukrotnie ? w piątek i sobotę, 20 i 21 listopada. Dla miłośników talentu Andrzeja Poniedzielskiego, to była duża przyjemność.

W ubiegłym roku Andrzej Poniedzielski skończył 60 lat, co stało się pretekstem do przygotowania spektaklu "Monday-Day" w Teatrze Ateneum w Warszawie. Jego zapis ukazał się na płycie "Live?".

"Płyta ?Live?? jest zebraniem tego co najważniejsze, tego co najfajniejsze, tego co zostało wybrane. Albo prawie. Ta płyta zabiera Państwa w podróż przez 60 lat życia Andrzeja Poniedzielskiego i, jak mi się wydaje, robi to doskonale" ? pisze o krążku sam artysta. Podczas wieczoru w Baranówce beznamiętnym głosem zachęcał do jej kupienia: "Może się państwo zastanawiają: kupić, nie kupić? Ja bym kupił".

*****

— Przyznaje pan, że interesuje się polityką i mówi to w czasach, gdy osoby publiczne często nie chcą wypowiadać się na temat swoich poglądów.

— Pani nagabnięcie jest bardzo miłe, ale w większości przypadków, chodzi o rodzaj sensacji, o to, że "proszę, proszę". Kiedyś rzeczywiście mi się przelało, było to może dwa, trzy lata temu, gdy działania pod Pałacem Prezydenckim osiągnęły apogeum. Przyszła wtedy do mnie dziennikarka Gazety Wyborczej, której otwartym tekstem powiedziałem, co o tym sądzę.

Zwykle staram się nie mówić publicznie o polityce, ponieważ nasza szalona, jeszcze młoda demokracja wymaga rodzaju skupienia. Politycy za dużo mówią, często używają słów: patriotyzm, biało-czerwony... Jak jednego z drugim słucham to wychodzi mi na to, że jedną noc śpi na białym prześcieradle, drugą na czerwonym, a może w ogóle na biało-czerwonym, a miotełką z piórkami z ogona orła zamiata meble. Tymczasem demokracja na tym poziomie wymaga pewnego wycofania: musimy sobie najpierw poukładać, o co nam naprawdę chodzi.

Cały artykuł znajdziesz w papierowym wydaniu ?Gwarka?.