Jesteśmy przygotowani do otwarcia lodowiska, ale mamy poważny dylemat. Grozi nam zwrot pieniędzy z tarczy antykryzysowej

Lodowisko przy Parku Wodnym w Tarnowskich Górach mogłoby zostać otwarte w każdej chwili, ale...

– Poprawiliśmy infrastrukturę wokół lodowiska i jesteśmy przygotowani do otwarcia. Ale mamy poważny dylemat ze względu na interpretację przepisów o obostrzeniach. A za ich złamanie grożą nam konsekwencje finansowe – mówi Michał Fajer, prezes Agencji Inicjatyw Gospodarczych w Tarnowskich Górach.

Według interpretacji Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu z lodowisk można korzystać podobnie jak z basenów, czyli mogą odbywać się szkolenia grup zorganizowanych i współzawodnictwo sportowe.

"Wprowadzony jest natomiast zakaz indywidualnego uprawiania sportu, tzn. gdyby osoby chciały korzystać z lodowiska/toru łyżwiarskiego, poza dopuszczonymi formami, to takie działanie w rozumieniu obowiązujących przepisów jest niedopuszczalne" – napisał Wojciech Dobrowolski z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

– Niektóre gminy, jak na przykład Bytom, ryzykują i otwierają. Tam prowadzenie lodowiska miasto zleca zewnętrznej firmie – mówi prezes Fajer. – Za złamanie obostrzeń grozi zwrot otrzymanej pomocy z tarczy antykryzysowej. My dostaliśmy już 500 tys. zł, a teraz finalizujemy rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju.

Podsekretarz Dobrowolski dodaje, że sytuacja z zakazem korzystania z lodowisk przez osoby indywidualne jest zależna od sytuacji epidemiologicznej i może zmienić się w każdej chwili. Nie wiadomo także, jakie przepisy będą obowiązywać w okresie ferii.

[ZT]28949[/ZT]