Przy centrum logistycznym w Szałszy ma powstać zatoka autobusowa. Jest problem z lokalizacją, gmina i powiat nie mogą się porozumieć

Zatoka autobusowa przy ul. Ziemięcickiej w Szałszy to kolejna sprawa, w której gmina Zbrosławice i Zarząd Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach nie mogą się porozumieć. W impasie są też rozmowy na temat poprawy bezpieczeństwa na ul. Wolności w Laryszowie.

Zatoka ma powstać przy ul. Ziemięcickiej, w stronę Tarnowskich Gór. Pieniądze na budowę chce wyłożyć gmina Zbrosławice. Zleciła już wykonanie projektu. ZDP dwukrotnie zaopiniował go negatywnie. Wprowadzenie żądanych zmian oznacza, że inwestycja będzie o wiele droższa. Już teraz nie jest tania – gmina zarezerwowała na ten cel w tegorocznym budżecie 400 tys. zł. – Od samego początku tłumaczymy, co trzeba zrobić, żeby projekt był bezpieczny, bo w wersji przedstawionej przez gminę nie jest. Wskazywaliśmy gdzie powinien znajdować się przystanek, wystarczy go przenieść, ale projektant wciąż nie uwzględnił zmiany lokalizacji - podkreśla Barbara Myland, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Tarnowskich Górach. Dodaje, że zatoka jest źle zlokalizowana:  nie uwzględnia wyjazdu z centrum logistycznego i wydłuża drogę pieszych. A to oznacza, że będą skracać dojście do przystanku, nielegalnie przechodząc przez ruchliwą i niebezpieczną ulicę. Stąd propozycja zmiany lokalizacji, żeby skrócić im drogę. – W obecnym kształcie nie wyrazimy na taki projekt zgody – stwierdza.

– Nanieśliśmy poprawki, ale i tak nie zadowoliliśmy ZDP. Usłyszeliśmy, że mamy spowodować, żeby kierowcy nie mieli tam okazji do łamania prawa. Znając ich fantazję, jest to niewykonalne. Natomiast powiat nie ustąpi, wymaga przeniesienia zatoki, co oznacza kosztowne przerabianie sieci energetycznej. Na razie czekamy na kosztorys – mówi wójt Zbrosławic Wiesław Olszewski. Dodaje, że przy obecnym projekcie mogą liczyć na nieodpłatne przekazanie działki przez właściciela. Jeśli przesuną zatokę, nie będzie na to szans i koszty wzrosną. 

Barbara Myland przypomina, że  artykuł 16. Ustawy o drogach publicznych mówi o tym, że budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia. W tym przypadku to MLP Group. I tu nie ma porozumienia z samorządem. – ZDP traktuje budowę zatoki przy centrum logistycznym jako wspieranie prywatnej działalności. Uważa, że inwestor powinien zbudować zatokę, ale trzeba było to ustalić w momencie wydawania zezwolenia na budowę. Tymczasem ZDP wskazał przystanek tylko w jedną stronę, a potrzebny jest po obu stronach – komentuje wójt. 

O ile sprawa zatoki autobusowej na razie utknęła w martwym punkcie, więcej dzieje się w kwestii budowy ronda na skrzyżowaniu ul. Ziemięcickiej i ul. Tarnogórskiej. Przez kilka lat w tej sprawie nie umiały porozumieć się trzy instytucje - starostwo powiatowe, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i  MLP Group. Trwało to tak długo, że w tym czasie gmina Zbrosławice zdołała zakończyć skomplikowaną procedurę zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. – W tej chwili inwestor czyli MLP Group potrzebuje tylko pozwolenia na budowę – dodaje wójt Zbrosławic. 

[ZT]30689[/ZT]