Pod koniec roku radni Radzionkowa zdecydowali o podwyżce diet. Szyki nieco pomieszał im wojewoda, który uchylił przepis. Przy okazji przypominamy zarobki radnych z innych gmin. Na liście są Krupski Młyn, Tworóg, Zbrosławice i Ożarowice. Piszemy też o dietach radnych powiatowych.
W wymienionych gminach naszego powiatu radni podwyższyli sobie uposażenie około rok temu.
W Krupskim Młynie dieta przewodniczącego rady wynosi 2 147,30 zł. Przed podwyżką było to 1 342,07 zł. Wiceprzewodniczący rady dostaje 1 073,65 zł (wcześniej 671,03 zł). Dieta przewodniczącego komisji wynosi 944,81 zł (wcześniej 595,51 zł), a jego zastępcy – 815,97 zł (wcześniej 509,98 zł). Przeciętny radny dostaje dietę w wysokości 773,03 zł (wcześniej 483,14 zł). Radni przegłosowali uchwałę w listopadzie 2021 roku, a potem ponownie, w styczniu 2022 roku. Powodem były zastrzeżenia wojewody śląskiego. Dieta ulega zmniejszeniu o 5 proc. w przypadku jednej nieobecności na posiedzeniach komisji lub sesji, o 10 proc. – w przypadku kolejnych. Suma potrąceń z tytułu nieobecności nie może być większa niż kwota miesięcznego ryczałtu radnego.
Diety radnych w Krupskim Młynie są wyższe od tych w gminie po sąsiedzku – Tworogu. W Tworogu radni zmiany diet przegłosowali pod koniec 2021 roku. Dieta przewodniczącego rady w Tworogu wynosiła 1 127,33 zł, teraz jest to 1 803,74 zł. Dieta zastępcy przewodniczącego rady wynosiła 563,67 zł, aktualnie to 901,87 zł.
Podwyżka objęła też pracę w komisjach. Do tej pory przewodniczący komisji otrzymywał 483,14 zł, po podwyżce jest to 773,03 zł. W przypadku jego zastępcy kwota z 456,30 zł wzrosła do 730,08 zł. Dieta radnego wynosiła 429,46 zł, po podwyżce - 687,14 zł.
W Ożarowicach radni byli podzieleni w sprawie podwyżek, 3 zagłosowało przeciwko. Przewodniczący rady będzie dostawał dietę w wysokości 1 900 zł. Wcześniej było to 1 340 zł. Wiceprzewodniczący rady – 1 300 zł, wcześniej 1 000 zł. W górę poszły też diety przewodniczących komisji – wzrosły z 900 zł do 1 300 zł i ich zastępców – podwyżka z 850 zł do 1 200 zł. Zmieniła się też dieta przeciętnego radnego – z 800 zł do 1 100 zł.
Za nieobecność radnym grożą potrącenia – 20 proc. w przypadku sesji i 10 proc. w przypadku komisji. Chodzi o usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności, opuszczenie głosowania. Łączna suma potrąceń w jednym miesiącu nie może przekroczyć 40 proc. należnej diety.
Za podwyżką było 8 radnych, przeciwko trzech. Janusz Puza uznał, że podwyżki diet są za wysokie. Podobnie uważała Elżbieta Widera.
– To nie jest czas na podwyżki. W czasie inflacji i bardzo dużego wzrostu cen są nie na miejscu i jest to nie w porządku względem wyborców. Jako gmina mamy 30 mln zł zadłużenia. – mówiła.
Z kolei Krzysztof Witkowski zagłosował przeciw, bo dieta radnego była niezgoda z tym, co uzgodnili radni. Jak tłumaczy, z wcześniejszych ustaleń radnych i pierwszego projektu wynikało, że miała wynosić 1 200 zł.
– Z ustaleniem wysokości diet czekaliśmy na ościenne gminy. Na ich tle nie jesteśmy ani w tyle, ani w przodzie. Zakomunikowałem, że jestem przeciw, bo nie takie były ustalenia – komentował radny Witkowski.
W gminie Zbrosławice miesięczna dieta przewodniczącego rady gminy wynosiła 2 013 zł, po podwyżce będzie to 2 500 zł. Wiceprzewodniczący rady dostawał 1 610 zł, po zmianie kwota wzrosła do 2 000 zł. Dieta szeregowego radnego za udział w sesji wynosiła 250 zł, teraz jest to 350 zł, z kolei za udział w komisji kwota zmieniła się z 200 zł na 300 zł. Przewodniczący komisji dostawali dietę w wysokości 300 zł, wzrośnie do 450 zł.
Radni byli za podwyżkami, przeciwko zagłosował jedynie Norbert Michalik.
– Liczyłem, że nie będę osamotniony w głosowaniu. W dobie obecnego kryzysu to niezręczne i nieetyczne, że podwyższamy sobie diety. W tym czasie większość społeczeństwa musi dawać sobie radę z tym, co ma. Uważam, że nie jest to moment na podwyżki diet - komentował radny Michalik.
Radni powiatowi podobnie jak inni samorządowcy dźwignęli sobie diety rok temu. Podwyżka była spora i miała związek ze zmianą sposobu liczenia diet.
Podstawa, od której liczą wysokość diety w powiecie, w 2022 roku wynosiła 4 294,60 zł (w tym roku pozostała bez zmian). I tak np. przewodniczący Rady Powiatu otrzymuje 85 proc. tej kwoty – 3435 zł, przewodniczący komisji - 60 proc., czyli 2577 zł, wiceprzewodniczący komisji 2 147 zł, a członek komisji 1933 zł. W powiecie prawie się nie zdarza, by radny nie był członkiem żadnej komisji.
Już wiele lat temu radni powiatowi w taki sposób skonstruowali uchwałę o dietach, że nie musieli przegłosowywać podwyżek. Te wchodziły w życie wraz ze zmianą kwoty bazowej, więc nie było kontrowersji.
Inna rzecz, że radni restrykcyjnie rozliczani są z nieobecności na posiedzeniach rady i komisji. Za każdą mają potrącaną cześć diety, co bardzo się nie podoba radnemu Pawłowi Mrachaczowi.
Czytaj także:
Tarnowskie Góry, Osada Jana. Nie żyje 37-latek, będzie sekcja zwłok
[ZT]39547[/ZT]
2 2
Pis na to pozwalają
1 1
szwaby i slonzoki se podwyższają . hadziaje i górole robią za 22.80 za godzina brutto . To ile ten radny musioł by obgadywać na sesji rady miejskiej 10 - 14 godzin oczywiści pałza śniadaniowa 30 minut ....
1 0
Do Kaczynskiego on na to pozwala
1 1
W sejmie motłoch 7% podwyzki
2 0
Krupski Młyn to najbiedniejsza gmina w powiecie a diety największe. Skok na kasę.
6 0
Dlaczego usuwacie komentarze. Gwarek to jednak bruk owiec
6 1
Ala ale jesteś odważna. Usunęłaś komentarz. Gwarek to brukowiec tandetny szmatławiec.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz