Zamknij

Podwyższono opłatę, był zysk. Podsumowanie sezonu nad zalewem Nakło-Chechło

14:38, 05.02.2023 aj
Skomentuj Zalew Nakło-Chechło zarasta wywłócznik. Fot. Jarosław Myśliwski Zalew Nakło-Chechło zarasta wywłócznik. Fot. Jarosław Myśliwski

Pod koniec roku podsumowano sezon nad zalewem Nakło-Chechło. W tym roku udało się wygenerować zysk – 45 tys. zł. Wzrosły opłaty za wjazd nad zalew, wpływy wynosiły 253 tys. zł. Wydatków z jego utrzymaniem jest jednak mnóstwo.

Przypomnijmy: opłata za wjazd nad zalew w 2022 roku wynosiła 20 zł w weekendy i święta, o 5 zł więcej niż rok wcześniej. W tygodniu lub po godz. 18 w sobotę albo niedzielę płacono 10 zł (wcześniej 8 zł). Poszły w górę także opłaty za wjazd na pole namiotowe, pobyt na polu i podłączenie do energii elektrycznej. 

Z podsumowania Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świerklańcu wynika, że z tytułu opłat wpłynęło 253 tys. zł (w 2021 – 168 tys. zł). Koszty ZWiK wyniosły natomiast ponad 207 tys. zł: były to m.in. wynagrodzenia (w sezonie nad zalewem na umowę-zlecenie zatrudniono 23 osoby), opłaty za badanie wody, remont fragmentu korony zalewu i dojazdu do odcinka dojazdowego, różne usługi. Zanotowano zysk wysokości 45 tys. zł (dane z 30 września). To lepszy wynik niż w 2021 roku, kiedy sezon zamykano ze stratą 26 tys. zł. 

Drogie utrzymanie zalewu Nakło-Chechło 

Z kolei gmina Świerklaniec miała 640 tys. zł wpływu z tytułów poddzierżawy. Do zapłaty dzierżawcy mają jeszcze 48 tys. zł. Wydatki gminy na utrzymanie zalewu wyniosły natomiast prawie 700 tys. zł. Najwięcej wydano na koszenie wywłócznika – 158 tys. zł i sprzątanie śmieci – 159 tys.

Usługi ratownictwa wodnego kosztowały 102 tys. zł, dyżury policji, OSP, działania profilaktyczne na terenie zalewu w sumie kosztowały 60 tys. zł.

Za dzierżawę gmina zapłaciła Lasom Państwowym 47 tys. zł – dwa razy więcej niż w 2021 r. 100 tys. zł pochłonęły koszty obsługi i zatrudnienia. 

Kolejny rok walki z wywłócznikiem 

Ubiegły rok minął nad zalewem Nakło-Chechło pod kątem nierównej walki z wywłócznikiem. Gdyby samorząd chciał kompleksowo rozwiązać problem z roślinnością, musiałby liczyć się z wydatkiem rzędu 14-16 mln zł. Takiego wydatku budżet gminy nie udźwignie. Dlatego przyjęto rozwiązanie, w którym wywłócznik jest koszony tylko na części zalewu. W ubiegłym roku było to 40 ha (cały zbiornik ma 90 ha).

Prace wykonano przed rozpoczęciem się wakacji. W połowie lipca roślinność była prawie w całym zbiorniku. Rozrostowi wywłócznika sprzyjały upały i niski poziom wody. Swoje zrobiły burze i silne wiatry. Zastępczyni wójta  Anna Kubica wspominała też o rowerach wodnych czy łódkach, które przenosiły roślinność. Samorząd nie miał pieniędzy na powtórne koszenie, dlatego organizowano akcję społecznego sprzątania wywłócznika.

Czytaj także:

Najstarsza tarnogórzanka ma 105 lat, ale nie figuruje w dokumentach urzędu

[ZT]40006[/ZT]

 

(aj)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

proponuje proponuje

4 2

zwiekszyc oplaty za wiazd na zalew ! 14:54, 05.02.2023

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Proponuję:Proponuję:

2 1

żebyś się przymknął :) Dajcie od razu 50 zł za wjazd i przy wyjeździe +100 za każdą spędzoną godzinę.
Nie można już nawet spędzić czasu nad naturą, bo za wszystko chcieliby pieniądze. 22:32, 05.02.2023


Kapitalizm Kapitalizm

0 0

Obnażył że za wszystko trzeba zapłacić , za toalety również , za śmieci przynoszone z domu , za psy oraz rowery . Dajmy na to 100 złotych za 4 osobową grupę ludzi.... dzieci za darmo do 6 roku życia 10 zł.powyżej do 15 roku życia , 15 itd 20 od osoby. 21:21, 06.02.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XXXXXX

1 0

W czasach PRL to było utrzymane obecnie prywaciarze się odgrodzili i mają wszystko gdzieś. 22:04, 06.02.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%