Zalew Nakło-Chechło. Czy w tym roku będą kosić wywłócznik?

24 czerwca ma się zacząć sezon kąpielowy nad zalewem Nakło-Chechło. Co z wywłócznikiem?

W ubiegłym roku, przed sezonem, specjalistyczna firma wykosiła wywłócznik na 40 ha zalewu Nakło-Chechło. Kosztowało to samorząd niespełna 160 tys. zł.

W tym roku koszt takiej operacji wyniósłby ok. 300 tys. zł i gmina po prostu nie ma na to pieniędzy.

- Wolimy je przeznaczyć na utrzymanie zalewu i terenu przy nim, na przykład na sprzątanie – mówi rzecznik urzędu gminy w Świerklańcu Benedykt Guzy.

Dodaje, że wysokość opłat parkingowych (de facto za wjazd nad zalew) od ubiegłego roku się nie zmieniła.

Benedykt Guzy zwraca też uwagę, że teraz problem z zarastaniem zalewu przez wywłócznik jest mniejszy niż wcześniej.

Tłumaczy, że przebudowano przepust w zachodniej części zalewu, dzięki czemu utrzymał się wyższy poziom wody. Zapewnia, że wywłócznik nie rozrósł się tak jak w ubiegłym roku i jest niżej, tak że nie powinien przeszkadzać osobom korzystającym z zalewu Nakło-Chechło.

Tak wyglądała ubiegłoroczna akcja koszenia wywłócznika:

[WIDEO]426[/WIDEO]

Czytaj też:

Zalew Nakło-Chechło. Wywłócznik nie daje za wygraną. Teraz walczą społecznie

Nad zalewem Nakło-Chechło trwa koszenie wywłócznika

Wywłócznik przerasta urzędników

Wywłócznik wykańcza zalew, a minister czeka

[ZT]41953[/ZT]