Uratowany zabytek. Nastawnia nie pójdzie pod palnik. Zachowają dobrą architekturę

Zabytkowa nastawnia dysponująca Bt w Bytomiu nie pójdzie na złom. Będzie odrestaurowana. I dobrze, bo to cenny zabytek.

Przetarg na projekt remontu zabytkowej nastawni bramowej w Bytomiu ogłosiła spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. Na stacji Bytom trwa remont i pierwotnie chciano, by nastawnię zlikwidować, pociąć na złom i wywieźć do huty.

Tak się jednak nie stanie. Działacze społeczni z Bytomia nie dali się i postanowili budynek uratować. W końcu, po licznych perypetiach nastawnia zostanie na miejscu i zyska nowy blask.

Budynek pochodzi z 1935 roku. Wybudowano go w modnym wówczas stylu streamline – opływowym, zwanym czasem okrętowym. Znawcy twierdzą, że bytomska nastawnia jest doskonałym przykładem, jak przed laty starano się łączyć formę i rolę, jaką spełniały budynki.

Co ciekawe, przykłady stylu streamline są widoczne także w Polsce. Np. charakterystyczny dla Gdyni budynek PLO przy ul. 10 Lutego, czy wiele innych budowli w tym mieście,

Na początku obiekt zostanie zinwentaryzowany. Potem nastawnia będzie poddana konserwacji.

Cała nastawnia będzie oczyszczona, a elementy konstrukcji pomalowane. Dodatkowo wyremontowany zostanie dach, a budynek zyska nowe okna i drzwi.

Czytaj też:

Lotnisko, Pyrzowice. Pada rekord za rekordem obsłużonych pasażerów

Kadrowiec może zarobić 4 tys. zł, a sprzątaczka 3,6 tys. zł