26-letni mieszkaniec Zawiercia miał lecieć do Sharm El Sheikh w Egipcie. Jednak nic z tego nie wyszło, a inni pasażerowie byli świadkami awantury.
Do zdarzenia doszło w czwartek w nocy na lotnisku w Pyrzowicach. 26-latek przeszedł już odprawę i wsiadł do autobusu, który dowozi pasażerów do samolotu.
W autobusie zachowywał się agresywnie, nie wykonywał poleceń lotniskowego personelu.
O pomoc poproszono więc strażników granicznych. Nie obyło się bez tzw. środków przymusu bezpośredniego.
Kiedy młodego mężczyznę doprowadzono do pomieszczeń straży granicznej, ten już się uspokoił. Tyle, że nie było z nim kontaktu, nie reagował na pytania, zasypiał. Wyraźnie czuć było od niego alkohol.
Zamiast podróży do Egiptu mieszkaniec Zawiercia miał więc kurs do pomieszczenia dla osób zatrzymanych w Bytomiu.
Czytaj też:
Bobrowniki Śląskie. Zderzenie na skrzyżowaniu
Mogło zginąć 380 osób. Widowisko „Walki o Miechowice"
Radzionków. Uwaga! Po mieście krążą oszuści
Wiata nad stawami, remont i… Nasze gminy dostały kasę
[ZT]47412[/ZT]
7 0
We Bytomiu to majom take atrakcyje, to Egipt sie moge skludzić.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz