Śledztwo wszczęto w lipcu 2021 roku. Prokuraturę o podejrzeniu stosowania przemocy zawiadomiło ministerstwa zdrowia. Chodziło o przemoc i w ośrodku, i w działającej przy nim szkole.
W ośrodku często interweniowała policja i ratownicy medyczni.
– Dochodziło do skrajnych sytuacji wywożenia małoletnich pacjentów w kajdankach. Problemem stało się również stosowanie środków przymusu bezpośredniego na zlecenie wychowawców jako kary za zachowanie, przy czym asystował m.in. dyrektor szkoły – informuje prokuratura.
Wobec wszystkich oskarżonych zastosowano środek zapobiegawczy – zakaz wykonywania zawodu: nauczyciela, wychowawcy, pielęgniarki, ratownika medycznego.
W odrębnym postępowaniu wobec kolejnych 7 osób skierowano do sądu wnioski o warunkowe umorzenie postępowania karnego, a wobec lekarza psychiatry – odrębny akt oskarżenia o przestępstwa zmuszania małoletnich do posłuszeństwa w czasie wizyt i narażenia 26 pacjentów ośrodka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Tu w grę wchodzi niewłaściwe zalecanie leków. Na razie lekarz też ma zakaz wykonywania zawodu w zakresie specjalizacji psychiatrii dzieci i młodzieży
Agnieszka Reczkin