Zdjęcie ilustracyjne, archiwum SG
Wydawałoby się, że już każdy wie, że tego typu dowcipy nie tylko śmieszne nie są, ale też słono kosztują. A jednak…
Wczoraj na lotnisku w Pyrzowicach w czasie odprawy biletowo-bagażowej podróżny oświadczył, iż w bagażu rejestrowanym ma pistolet.
Na miejscu od razu pojawili się funkcjonariusze zespołu interwencji specjalnych straży granicznej. Wylegitymowali mężczyznę i sprawdzili jego bagaże.
Oczywiście żadnej broni nie znaleźli, pasażer sobie tylko kiepsko zażartował.
Polak dostał 500 zł mandatu, jednak na tym się nie skończyło. Kapitan samolotu nie pozwolił mu wejść na podkład – z urlopu na Majorce nic więc nie wyszło.
Sytuacja nie spowodowała zagrożenia, a także nie doprowadziła do opóźnień operacji lotniczych, ani utrudnień w odprawie granicznej.
Czytaj też:
Radzionków. Karolinkowe potańcówki
Smutna wiadomość dla fanów kabaretu
Tarnowskie Góry. Jak się jeździ drogą po remoncie? FOTO
Tarnowskie Góry. Będzie nowy prezes inkubatora. Powiat
[ZT]62449[/ZT]