Rzecznik urzędu gminy w Świerklańcu Benedykt Guzy informuje, że w długi weekend nad zalew Nakło-Chechło przyjechały dziesiątki tysięcy osób. – Natłok turystów był tak duży, że 15 sierpnia musieliśmy najpierw zamknąć pole biwakowe, a następnie wszystkie parkingi.
Tylu ludzi oznaczało też dużo więcej odpadów niż zwykle. Benedykt Guzy zapewnia jednak, że kontenery były opróżniane regularnie – 14 i 16 sierpnia.
– Niestety, nie wszyscy stosowali się do zasad i wrzucali śmieci do przeznaczonych do tego pojemników. Nie można więc odpowiedzialnością obarczać wyłącznie gminy. Pojemność kontenerów była tak duża, że gdyby każdy dbał o porządek, to zostałby zachowany. Warto w tym miejscu przytoczyć popularne hasło spotykane w toaletach publicznych: żądasz czystości – zachowaj ją sam – mówi Guzy.
Dodaje, że nie potwierdzono informacji, żeby nad zalewem pojawiły się szczury.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz