Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
którą zapamiętają
Zarząd Transportu Metropolitarnego przypomina o obowiązku noszenia maseczek w autobusach i w tramwajach. Nie wszyscy pasażerowie przestrzegają tego nakazu.
Dziś, 18 listopada padł kolejny rekord zakażeń koronawirusem – 24 tys. 882. To o ponad 600 więcej niż wczoraj. Z powodu koronawirusa zmarło 370 pacjentów.
W województwie śląskim jest 2529 nowych przypadków.
Zarząd Transportu Metropolitarnego przypomina pasażerom o obowiązku noszenia maseczek w autobusach i w tramwajach.
Mimo komunikatów, które puszczane są w niektórych autobusach, nie wszyscy pamiętają o tym nakazie. Do redakcji zadzwoniła w tej sprawie ponad 80-letnia tarnogórzanka.
- Młodzież ostentacyjnie nie nosi maseczek, w przeciwieństwie do starszych pasażerów. Mieszkam na osiedlu Przyjaźń w Tarnowskich Górach i co jakiś czas jeżdżę autobusami. Ostatnio w autobusie linii 80 jechała dużo grupa chłopców, podejrzewam, że z Zbrosławic do szkoły. Żaden z nich nie miał maseczki. Nieśmiało zapytałam ich, czy o czymś nie zapomnieli. Byli zdziwieni. Kiedy powiedziałam, że chodzi o maseczki usłyszałam rechot i obelżywe słowa: "Jeśli się starzyzna boi, niech za..... na piechotę" - relacjonowała.
Jej zdaniem wyrywkowe kontrole mogłaby prowadzić straż miejska. - Wystarczy kilka razy wypisać mandat i wieść się rozejdzie. Teraz choruje dużo młodych osób. Noszenie maseczek jest też w ich interesie. Jeśli będziemy ignorować obostrzenia wirus będzie mutował i żadne szczepionki nie pomogą. A młodzi nie dożyją sędziwego wieku - mówiła.
Jeszcze zanim liczba zakażeń zaczęła w listopadzie rosnąć z dnia na dzień do redakcji zadzwoniła czytelniczka.
– W związku z pracą często jeżdżę autobusami m.in. linią 179. Często są przepełnione i dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć pasażerów, którzy noszą maseczki. Reszta smarka, kicha, kaszle, nawet specjalnie się nie zasłaniając. Czy ktoś mógłby zacząć tego pilnować, zwłaszcza że rośnie liczba zachorowań? Pytałam o to w zajezdni, powiedzieli, że nie mają ludzi. Maseczek mogą pilnować kontrolerzy, niech wlepiają mandaty, przynajmniej na tym zarobią – komentowała.
[ZT]33555[/ZT]
0
0
0
0
0
0
2 0
Ludzie przypominają ZTM że ich kierowcom nie wypada pić w pracy i też powinni nosić maseczki jeśli na przednim pomoście przy otwartych drzwiach do kabiny kierowcy siedzi jego kilku kolesi.
Jeśli kierowca ZTM kogoś zarazi to oczywiście zaraz będzie stękanie i ściema...
Skąd mamy mieć pewność że kierowca w autobusie w którym jego koledzy pociągają Żubra po pracy z puszki jest trzeźwy i czy aby nie narazi pasażerów na zarażenie wychodząc z kabiny BEZ maseczki ?
No chyba że pozbawiony maseczek tłum kolesi kierowcy przesiadujących na przednim pomoście (czasami nawet 3 osoby obok kierowcy w sposób istotny rozpraszających kierowcę i utrudniających jego widoczność) itp sprawy to wyższa konieczność...
W Piekarach złapano kierowcę autobusu z ok 3 promile, skąd mamy mieć pewność że ZTM naprawdę bada ich trzeźwość a nie tylko ściemnia dla publiczki ?
Czy naprawdę musi dojść do jakiegoś wypadku aby ZTM zauważyło ten problem tłumu kolesi kierowców na przednim pomoście ?
1 0
Nie rozumiem dlaczego znajomi kierowców mogą jezdzic bez biletow i przesiadujac na przednim pomoscie. Potem lazi po calym autobusie bez maseczki i czepia sie ludzi grajac niewiadomo co.
ZTM naprawde nie umie przypilnowac swych pracownikow w zakresie nt do czego sluzy przedni pomost obok kierowcy (bo na pewno nie do zbierania sie znajomkow kierujacego zabawiajacego go rozmowa i stwarzajacych tym samym zagrozenie dla zycia i bezpieczenstwa pasazerow).
Moze by tak kierowcy ZTM wychodzac z kabiny kierowcy zaczeli w koncu zakladac maseczki i pilnowac by nie bylo tlumu znajomkow na przednim pomoscie ?
Jaka mam pewnosc ze kierowca ZTM ktory przechodzac przez autobus i kaszlac mnie nie zarazi ?
ZTM bedzie oczywiscie sie wykrecac sianem i lgac oraz mataczyc ale skoro maseczki to ok, poza kabina kierowcy PSIM OBOWIAZKIEM pracownikom ZTM tez jest nosic maseczki a nie grac swiete krowy - szczegolnie jadac sobie po pracy wsrod ludzi z lechem czy zubrem w reku w martwej strefie monitoringu pojazdu...
Koniec koncow rozwali jeden taki z drugim autobus przez rozmowe i utrate koncentracji podczas kierowania pojazdem i zacznie sie mataczenie, zacieranie sladow itp zwalanie winy na innych tylko nie bezmyslnosc ZTM...
0 0
Ciekawe komentarze ?? Ale chyba deczko nie bardzo na temat?? Chociaż oczywiście koledzy kierowcy powinni siedzieć normalnie , a nie na pomoście. Co do maseczek to pełna zgoda, sam jeżdżę autobusami, i rzeczywiście młodzieży pełno, wszystko bez maseczek i dumni, bo oni nieśmiertelni. Nie wierzą w wirusa , bądź uważają że są najmądrzejsi. No cóż przez zwykły szacunek dla innych ubrali by te maseczki i tyle. Policja powinna wpadać do autobusu i wysadzać w szczerym polu ,tych co jada bez maseczki. Chociaż już słyszę płacz rodziców.... Że biedna Jessica z brajankiem byli zmuszeni iść pieszo dwa przystanki, bo im się przecież należy szacunek,oni nie muszą go nikomu okazywać.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz