Mężczyzna próbował popełnić samobójstwo. Powiesił się, był już nieprzytomny, siny, nie oddychał. W lesie, po ciemku odnaleźli go policjanci i uratowali życie.
Wczoraj przed godz. 20 policja otrzymała zgłoszenie dotyczące zdesperowanego 37-latka, który chciał targnąć się na swoje życie. Miał pójść do lasu.
– Policjant z Kalet, który odebrał telefon, dokładnie rozpytał o miejsce, w które miał udać się mężczyzna, zlokalizował je na mapie i dzięki temu patrole bezbłędnie dotarły do 37-latka – mówi rzecznik tarnogórskiej policji podkom. Damian Ciecierski.
Było już ciemno, ale policjanci znaleźli mężczyznę, który powiesił się na drzewie. Był nieprzytomny, siny, nie oddychał. Po odcięciu funkcjonariusze przystąpili do reanimacji. Udało się przywrócić mu oddech.
– W stanie ciężkim, ale stabilnym trafił do szpitala – mówi podkom. Ciecierski.
[ZT]30174[/ZT]
4 15
buk tak chcial !
5 2
Nie wiedziałam że drzewo może czegoś chcieć
3 1
Znowu kłamstwo policja nie odbiera telefonów tylko operatorzy 112.i to oni lokalizuja ,. Samobója,,
2 1
Jaki dumny.....
W lesie po ciemu, ,no i to wskrzeszenie trupa. Dyć to nistne zmartwychwstanie!
W te brednie tylko jego koledzy i koleżanki uwierzą..
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz