Poniedziałek rozpoczął się tragicznym zdarzeniem w domu przy ul. Lasowickiej w Tarnowskich Górach.
Zgłaszająca powiadomiła mundurowych, że na godz. 7 umówiła się z 70-latkiem na spotkanie, ale nikt nie otwiera drzwi i z mężczyzną nie ma kontaktu.
Tarnogórzanin mieszkał sam na piętrze domu jednorodzinnego.
Na miejsce pierwsi dotarli strażacy, choć nie bez problemów, bo w zgłoszeniu podano błędny adres. Na szczęście udało się ustalić, że trzeba jechać na ul. Lasowicką.
Chodziło o życie mężczyzny, więc strażacy zdecydowali się wyważyć drzwi i przeszukać mieszkanie.
Niestety w kuchni, na podłodze znaleźli ciało starszego pana. Już nie żył.
Nic nie wskazywało na to, by doszło do przestępstwa. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł z przyczyn naturalnych.
Czytaj też:
Ojciec wszedł do mieszkania przez okno i znalazł syna. Na pomoc było za późno
[ZT]37311[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz