Starsi panowie dwaj w sklepach znanej sieci. Jednego z nich czekają poważne kłopoty. Co powie sąd?

Dwaj starsi panowie zostali zatrzymani na kradzieży w sklepach. Jeden z nich będzie miał spore problemy. Za to, co zrobił, odpowie przed sądem.

Mówi się, że sprawcami przestępstw stają się osoby coraz młodsze. Kłam obiegowej opinii zadają dwaj panowie, których zatrzymano we wtorek (9 maja) i w środę (10 maja) na sklepowych kradzieżach.

Obaj dżentelmeni są w słusznym wieku, mają po 78 lat. Pierwszy z nich został zatrzymany w Biedronce przy ul. Legionów w Tarnowskich Górach.

Łupem dość sędziwego tarnogórzanina padło piwo. Biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny, były to dwa najtańsze „browary”. Policyjne kroniki podają bowiem kwotę 6 złotych.

Piwo, co oczywiste, wróciło na półki sklepowe. Tak skończyła się szansa na ugaszenie pragnienia.

Policjanci pozostali nieczuli na fakt, że klienta mocno suszy. Nie byli też skłonni do jakichkolwiek negocjacji. Wystawili starszemu panu mandat za 500 złotych, co – jak łatwo policzyć - daje cenę 250 złotych za 1 piwo. Za pieniądze wydane na mandat, 78-latek mógłby sobie kupić 166 piw (licząc po 3 zł za jedno).

W dokładnie tym samym wieku był mężczyzna zatrzymany również w Biedronce, tyle że w Świerklańcu. 78-letniego mieszkańca Nowego Chechła przyłapano  na kradzieży pączków i pieczywa.

Łup wart był 50 złotych. To niewiele, ale starszy pan, zamiast mandatu, będzie odpowiadał przed sądem.

Produkty, które ukradł, z powodów higienicznych nie mogły wrócić na półkę marketu. Prawo w takim przypadku nakazuje skierowanie sprawy do sądu. Policjanci sporządzili wniosek o ukaranie i sprawa czeka na finał.

Czytaj także:

Tarnowskie Góry. Kręcili film, w hotelach zostały długi

Nowe drogi już są, dyskusja trwa w najlepsze. Którędy kolej, którędy auta