Tragedia w Kotach. Matka od pół roku jest w areszcie. Fot. Jarosław Myśliwski
Tragedia w Kotach. Trwa śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa małego dziecka i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Matka od pół roku jest w areszcie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w połowie lutego. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło utopienia się wówczas 10-miesięcznego dziecka w wannie. Ostatecznie dziewczynce udało się przywrócić funkcje życiowe i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało ją do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Od początku szpital informował, że jej stan jest bardzo ciężki. Mówiono o skrajnym wyziębieniu niemowlaka.
Pod koniec kwietnia dziewczynka została wypisana ze szpitala. Od początku były obawy, że na skutek wychłodzenia i podtopienia zaszły w organizmie dziecka nieodwracalne zmiany. W jakim stanie zostało wypisane do domu? Takich informacji szpital nie udziela.
Matka dziecka od ponad pół roku przebywa w areszcie. Śledztwo trwa.
– W sprawie nie zostały wykonane wszystkie niezbędne czynności. Podejrzana jest do sprawy aresztowana, a okres tymczasowego aresztowania określony został do dnia 15 listopada 2023 r. – informuje informuje Marta Zawada-Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Czytaj też:
Matka dziecka została dzisiaj aresztowana. Policja z Tarnowskich Gór wyjaśnia...
Tarnowskie Góry. Wiatr porwał dmuchaniec, była w nim mała dziewczynka
[ZT]43429[/ZT]