Policjanci zatrzymali wczoraj mężczyznę, który najpierw spowodował kolizję na parkingu, a później, jak się okazało nietrzeźwy, próbował włączyć się do ruchu. Pijanego zatrzymał świadek.
Wczoraj tuż po godzinie 15.00 dyżurny tarnogórskiej jednostki odebrał zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego kierowcy. Na ulicy Powstańców Śląskich w Tarnowskich Górach zgłaszający zauważył osobowe renault próbujące włączyć się do ruchu. Wcześniej na parkingu doszło do kolizji z udziałem tego samochodu.
Świadek podszedł do kierowcy, chcąc wyjaśnić wcześniejszą sytuację, w której uszkodzony został jego pojazd. Wtedy poczuł od kierowcy alkohol.
Zapewne wiedząc już, że nie uniknie konsekwencji, mężczyzna w nerwowy sposób, chwiejąc się na nogach, wyszedł z pojazdu i usiadł na fotelu pasażera, czekając na patrol. Okazało się, że 43-letni tarnogórzanin miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
Gdy policjanci zakończyli interwencję, zatrzymany mężczyzna musiał trafić do izby wytrzeźwień, bo stan, w jakim się znajdował, nie pozwalał mu na normalne funkcjonowanie.
Gdy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za które sąd może orzec wobec niego karę nawet do 2 lat pozbawiania wolności.
[ZT]44914[/ZT]
2 1
., napewno nie ustala sprawcy .. , moga sie pojawic rozne watpliwosci
0 0
Osoby poszkodowane w tym zdarzeniu proszę o kontakt żeby przekazać ważne informacje... czy jakoś tak. No gdzie on, qfa jest???
0 0
pewnie patriota prawdziwy a moze i katolik