Straż pożarna została wezwana do Miasteczka Śląskiego, gdzie mieszkańcy czuli zapach gazu. Był, ale nie ten co myśleli.
Wezwanie wpłynęło wczoraj przed godz. 21. Przy skrzyżowaniu ulic Norwida i Gałczyńskiego w Miasteczku Śląskim miał być wyczuwalny zapach podobny do gazu. Strażacy potwierdzili to na miejscu. Skąd mógł się ulatniać?
– Mieszkańcy okolicznych budynków twierdzili, że nie były prowadzone żadne prace związane z instalacją gazową – mówi asp. Maciej Świderski, rzecznik prasowy komendy straży pożarnej w Tarnowskich Górach.
Strażacy wykonali pomiar czujnikami i nie stwierdzono obecności gazów niebezpiecznych.
– Na miejsce zostało zadysponowane pogotowie gazowe. Po wykonaniu pomiarów stwierdzono występowanie gazu, który ulatniał się ze studzienek kanalizacyjnych – dodaje rzecznik prasowy komendy straży pożarnej w Tarnowskich Górach.
Wezwano więc pogotowie wodociągowe, który wykonało swoje pomiary. Stwierdzono obecność śladowych ilości siarkowodoru, które nie powodują zagrożenia.
Skończyło się na przewietrzeniu przewodów kanalizacyjnych.
Czytaj też:
Wypadek w Pyrzowicach tuż przy lotnisku. Volvo wjechało w mercedesa z dzieckiem
Tragedia na DW 908. Nie żyje pieszy – policja szuka świadków
[ZT]59880[/ZT]