Jechał całą szerokością drogi, hamował i dynamicznie ruszał. Podążał za nim policjant po służbie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 13 w Łubiu w gminie Zbrosławice.
Policjant z komisariatu w Pyskowicach jechał ul. Długą w Łubiu. Był po służbie. Zauważył kierowcę peugeota, który zatrzymywał się i dynamicznie ruszał, jechał całą szerokością drogi. Od razu było podejrzenie, że jest pijany.
Policjant jechał za nim i zadzwonił na numer alarmowy 112. Niestety w pewnym momencie kierowca peugeota zjechał w polną drogę i mundurowy stracił go z oczu.
Tymczasem do Łubia przyjechał już dzielnicowy i razem z policjantem z Pyskowic zaczęli szukać podejrzanego. Peugeota znaleźli na prywatnej posesji.
W samochodzie był 54-letni mieszkaniec Księżego Lasu – od razu było widać, że jest kompletnie pijany. Zresztą sam się przyznał do jazdy na podwójnym gazie i powiedział, że wybrał się autem po… alkohol.
54-latek wydmuchał 4 promile alkoholu. Teraz będzie tłumaczył się w sądzie.
Czytaj też:
Powiat tarnogórski. Będzie kolejny nowy żłobek
Drzewa, konkurs i pokaz mody [FOTO]
Nowy parking, nowe kolejowe połączenie, tragedia w...
Szkoła świętuje. Piknik to dopiero początek!
[ZT]64923[/ZT]