Ani jednego przypadku podpalenia. Dlaczego płoną auta? Czy pożary są winą awarii? Mechanik radzi - sprawdzaj stan techniczny swojego samocho

Prawdziwa plaga pożarów samochodów. W ciągu niespełna miesiąca w Tarnowskich Górach i okolicy spłonęło 7 samochodów. Co było ich powodem? Jak się ustrzec pożaru auta?

6 czerwca, Tarnowskie Góry, ul. Oświęcimska. W ogniu staje samochód bmw. Interweniuje straż pożarna. Jako prawdopodobną przyczynę pożaru samochodu podano zwarcie instalacji. Ale strażacy mają ciekawe podejrzenie. Ich zdaniem zwarcie, konsekwencją którego był pożar, mogło zostać spowodowane przez klucze walające się luzem w bagażniku. W bagażniku aut tej marki jest również akumulator. Klucze mogły zewrzeć bieguny, stąd mógł się zacząć pożar.

Dwa dni wcześniej, 4 czerwca, kierowca renault megane, jadąc przez Strzybnicę zauważa dym wydobywający się spod maski auta. Zjeżdża na parking, próbuje gasić ogień gaśnicą. Pożar opanowuje jednak dopiero straż pożarna. Znów jako prawdopodobną przyczynę podaje się zwarcie w instalacji, podobnie jak w pożarach aut 30 maja i 3 czerwca w Piekarach Śląskich.

25 maja, osiedle "Przyjaźń" w Tarnowskich Górach. Tu w ogniu staje dostawczy opel vivaro, którym przywieziono na osiedle truskawki. Interweniuje straż pożarna. Jako przyczynę pożaru znów podaje się zwarcie instalacji elektrycznej. Dwa dni wcześniej, w Kaletach, na ul. Paderewskiego, z tego samego powodu w ogniu staje osobówka. Ogień wybucha w komorze silnika. Właścicielowi udało się ugasić pojazd samodzielnie. 

Zwarcie to także powód pożaru opla vectry, do jakiego doszło 15 maja w Połomi. Auto spłonęło, gdy właścicielka wracała od mechanika, gdzie samochód przechodził naprawę. Nawiasem mówiąc sprawa, choć minął prawie miesiąc, dalej nie jest zakończona. Auta nie zbadał biegły, a bez ustalenia winnego, wypłata odszkodowania jest niemożliwa (chyba że będzie to wypłacane z autocasco).

Dlaczego płoną? – Z reguły jest to spowodowane zwarciami w instalacji elektrycznej – mówi podkomisarz Damian Ciecierski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji. W Tarnowskich Górach nie było ostatnio przypadków podpalenia samochodów. Zdarzenia, do których doszło, spowodowane były usterkami technicznymi.

Grzegorz Wloka, mechanik samochodowy i właściciel warsztatu również wskazuje na spięcia. – Napięcie w akumulatorze nie jest duże, tylko 12 volt, ale mamy do czynienia z prądem o dużym natężeniu – tłumaczy mechanik. Trzeba pamiętać, że w komorze silnika panują specyficzne warunki. Instalacja elektryczna jest narażona na wysoką temperaturę z silnika samochodu. Izolacja z tworzywa lub gumy jest co prawda dość odporna, ale nie wieczna, więc spięcia się zdarzają.

Inną przyczyną powstawania pożarów może być nieszczelność instalacji paliwowej. Do jednego z mechaników w Tarnowskich Górach przyjechał kiedyś kierowca cinquecento, który narzekał, że w kabinie śmierdzi benzyną. Mechanik otwarł maskę samochodu i zdębiał, gdy kierowca dodawał gazu, z dziurawego przewodu paliwowego na silnik tryskała benzyna. Pożar, choć było blisko, jednak nie wybuchł, a awarię naprawiono.

Jak się bronić przed zagrożeniem? – Stuprocentowo skutecznej metody nie ma. Ale można się starać minimalizować ryzyko – mówi Grzegorz Wloka. Jego zdaniem, przynajmniej raz na rok, samochód powinien trafić na przegląd instalacji elektrycznej. Druga sprawa to zwracanie uwagi na świecące kontrolki i nie lekceważenie ich. Ostrzegawcze światełko na desce rozdzielczej jest sygnałem, że coś jest nie tak, a więc dalsza jazda stanowi ryzyko.