Wczoraj wieczorem wezwano straż pożarną na ul. Legionów w Tarnowskich Górach. Powodem był wydobywający się z okna na pierwszym piętrze dym.
Na miejscu okazało się, że zadymione mieszkanie jest niezamieszkałe, nie było w nim także dzikich lokatorów. W pomieszczeniach nic się nie paliło. Skąd więc dym?
Jego źródło strażacy znaleźli w mieszkaniu poniżej. Lokatorzy zaczęli sezon grzewczy, napalili w piecu, ale komin na wyższej kondygnacji był rozszczelniony. Długo się nie pogrzali, ogień w piecu trzeba było wygasić.
– Lokatorzy otrzymali zalecenie nie używania pieca do czasu naprawy komina – mówi mł. kpt. Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskich strażaków.
Także niesprawny komin był wczoraj powodem wezwania straży pożarnej do Zawady. Doszło tam do pożaru sadzy.
[FOTORELACJA]26595[/FOTORELACJA]
W ubiegłym tygodniu przed tego typu zagrożeniami przestrzegał na gwarek.com.pl mł. kpt. Poloczek.
– Zbliża się sezon grzewczy i warto teraz zrobić przeglądy pieców, zwłaszcza gazowych oraz przeglądy kominiarskie. Chodzi nie tylko o sprawdzenie szczelności komina, ale też wyczyszczenie go z sadzy – radził rzecznik prasowy KPP w Tarnowskich Górach.
Pożar sadzy w kominie może skończyć się tragicznie. Powoduje on zagrożenie zatrucia dwutlenkiem węgla przez osoby, które znajdują się domu, gdzie do niego doszło.
Sadza pali się w wysokiej temperaturze i może dojść do popękania komina. Jeżeli przylegają do niego jakieś palne materiały, mogą się zapalić i w efekcie pożar może rozszerzyć się nawet na cały budynek.
[ZT]32741[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz