28-letni zwolennik wolności absolutnej jeździł samochodem, pomimo tego, że ciążył na nim zakaz. Ale zakazu nie widać. Natomiast brak maseczki już tak. I od tego zaczęły się kłopoty młodzieńca z powiatu lublinieckiego.
Wczoraj, 17 stycznia młody człowiek postanowił zatrzymać się i zatankować na stacji paliw w Tworogu. Dzielnicowi pewnie nie zwróciliby na niego uwagi, gdyby nie brak maseczki.
Ponieważ mężczyzna nie przestrzegał przepisów związanych z obowiązkiem zakrywania ust i nosa został wylegitymowany. Ukarano go mandatem.
– W trakcie czynności policjanci ustalili, że na 28-latku ciąży zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Lublińcu. Mężczyzna ponownie odpowie przed sądem. Za złamanie zakazu grozi mu do 5 lat więzienia – informuje podkom. Damian Ciecierski, rzecznik tarnogórskiej policji.
[ZT]34354[/ZT]
Adam111:19, 18.01.2022
9 1
Brawo dla policji 11:19, 18.01.2022
Drajwer15:25, 18.01.2022
9 3
To są właśnie antyszczepy. W nosie mają społeczeństwo, nie mają szacunku do innych, za nic mają sobie prawo. Oni. Oni są najważniejsi. A przez nich cierpią niewinni. 15:25, 18.01.2022
DR21:57, 18.01.2022
2 6
Ten infantylny tytuł naprawdę był potrzebny? Przestańcie się bawić w brukowiec. 21:57, 18.01.2022