Zamknij

150 lat temu zaczęła się historia II LO im. Staszica. W 1877 r. odbył się tu pierwszy w dziejach miasta egzamin maturalny

13:31, 27.04.2020 Krzysztof Garczarczyk Aktualizacja: 13:31, 27.04.2020

"Pamiętaj, obaj jesteśmy nauczycielami. Mamy być jak ta zapalona świeca na twoim biurku, zawsze świecić, nigdy nie kopcić". Słowa swojego dawnego nauczyciela, historyka Stanisława Torbusa, ks. Herbert Jeziorski, wówczas wikariusz w tarnogórskiej parafii św. św. Apostołów Piotra i Pawła, a dziś znany i ceniony duszpasterz, zapamiętał na całe życie.

– Profesor Torbus, polonista i łacinnik Stanisław Huza, fizyk i chemik Tadeusz Grondalczyk, katecheta ks. Józef Cogiel, tak jak wielu innych profesorów Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego Męskiego im. księcia Jana II Opolskiego w Tarnowskich Górach, na zawsze pozostaną w mojej pamięci, jako wzór oddanych i ofiarnych pedagogów. Uczęszczałem do tej szkoły, poprzedniczki obecnego II LO im. Stanisława Staszica, w latach 1949-1953 i zawsze będę powtarzał, że uczyli w niej naprawdę wspaniali nauczyciele – wspominał swego czasu 84-letni dziś ks. prałat dr Herbert Jeziorski, znawca dziejów tarnogórskiej oświaty.

Jeśli nawet któremuś z dawnych uczniów i absolwentów nazwiska profesorów zatarły się już nieco w pamięci, zazwyczaj nadal pamiętają, czego uczyli Bill, Babcia, Śruba, Ciapek, Kufoń, Tiger czy Kalfas. – Obecnie uczniowie w nadawaniu przydomków wykazują mniej humoru i inwencji niż jeszcze moje pokolenie, a w rozmowach o nauczycielach posługują się raczej konkretnymi nazwiskami – zauważa Kazimierz Sporoń, dyrektor II LO im.  Staszica.

Historia tego zasłużonego tarnogórskiego liceum zaczęła się dokładnie 150 lat temu, 28 kwietnia 1870 r. Wtedy to w murach szkoły górniczej przy ul. Gliwickiej 25 miasto otwarło średnią Szkołę Realną. Jej dyrektorem został znany i ceniony przyrodnik dr Paul Wossidlo. Cztery lata później szkoła otrzymała nowy gmach, który istnieje do dziś, a dzięki pozyskaniu dotacji unijnych przed dwoma laty odzyskał wiele z dawnego blasku.

W 1877 r. odbył się tu pierwszy w dziejach miasta egzamin maturalny, do którego przystąpiło 3 uczniów. – Jeden z nich, Otto Schlesinger, doszedł aż do habilitacji. Był matematykiem, docentem prywatnym na uniwersytecie w Getyndze, co wskazuje, że przedmioty ścisłe od początku stały w Tarnowskich Górach na wysokim poziomie – mówi Tadeusz B. Hadaś z Instytutu Tarnogórskiego i Muzeum, absolwent II LO im. Staszica.

W 1882 r. tarnogórską szkołę realną przekształcono w Gimnazjum Realne, które w 1891 r. upaństwowiono, dodając mu w nazwie Królewskie. Kolejny okres w dziejach tej placówki oświatowej rozpoczął się w 1922 r., gdy Tarnowskie Góry przyłączono do Polski. W gmachu niemieckiego gimnazjum rozpoczęła działalność polska szkoła średnia – Państwowe Gimnazjum Męskie. W 1929 r., na wniosek nauczyciela historii Józefa Piernikarczyka, tarnogórskiemu gimnazjum nadano imię księcia Jana II Opolskiego. Książę patronował szkole do 1960 r., kiedy to fortelem został zastąpiony przez księdza Stanisława Staszica, wybitnego przedstawiciela polskiego Oświecenia. Jako że ówczesnym dyrektorem szkoły i inicjatorem zmiany jej patrona był Stanisław Książek, powstało wtedy popularne powiedzenie "zamienił Książek księcia na księdza". Warto też dodać, że od września 1963 r. liceum, które do tej pory pozostawało szkołą męską, zaczęło przyjmować także dziewczęta, stając się placówką koedukacyjną.

 – Markę szkoły poznaje się po karierach oraz osiągnięciach jej uczniów i absolwentów. W przypadku II LO im. Staszica i jego poprzednika lista ta jest imponująca, obejmując przyszłych profesorów uczelni czy wybitnych księży, lekarzy, prawników, aktorów i pisarzy. Dowodzi ona kunsztu setek nauczycieli tej szkoły, którzy potrafili odkrywać i rozwijać talenty uczniów. Rozpoczynając swoją przygodę z wiedzą w tarnogórskim liceum, można bowiem dojść do godności arcybiskupa czy rektora politechniki. Sam miałem przyjemność chodzić do klasy z Olą Kawczyk, dziś profesor nauk medycznych. Już wtedy byłem przekonany, że daleko zajdzie. "Staszic" bowiem już od 150 lat otwiera umysły młodzieży, uchylając jej drzwi do kariery – dodaje Tadeusz B. Hadaś.

(Krzysztof Garczarczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%