Zamknij

Piekary Śląskie. Czy na ul. Granicznej powstanie spalarnia śmieci?

17:46, 06.11.2024 Hanna Kampa
MPEC w Piekarach Śląskich. Fot. Archiwum UM w Piekarach Śl. MPEC w Piekarach Śląskich. Fot. Archiwum UM w Piekarach Śl.

Czy w Piekarach Śląskich powstanie spalarnia śmieci? Bernard Barteczko z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej twierdzi, że to konieczne, bo w przeciwnym razie spółka nie będzie spełniać unijnych dyrektyw i nie będzie mogła dostarczać ciepła piekarzanom.

Pakiet klimatyczny Fit for 55 zakłada, że do 2030 r. przedsiębiorstwa energetyczne zredukują emisję gazów cieplarnianych o 55 proc., a do 2050 r. mają być całkowicie bezemisyjne. Dlatego MPEC, który pozostaje w grupie kapitałowej Remondisa, chciałby wybudować w Piekarach Śląskich spalarnię.

- Jeśli tego nie zrobimy, w niedalekiej przyszłości do naszego przedsiębiorstwa energetyki cieplnej nie będą mogli przyłączać się nowi odbiorcy, a odbiorcy dotychczasowi, których budynki będą modernizowane na bardziej efektywne energetycznie, będą musieli się od nas odłączyć. Ponadto nie dostaniemy dofinansowań na rozwój i modernizację sieci. To wszystko doprowadzi w końcu do zamknięcia zakładu. Jeśli w Piekarach Śląskich nie będzie spalarni, wówczas wszystkie budynki będą musiały inwestować we własne odnawialne źródła energii lub przyłączać się do innych systemów ciepłowniczych efektywnych energetycznie – wymieniał na sesji Rady Miasta w Piekarach Śląskich Bernard Barteczko z MPEC-u.

MPEC chciałby spalarnię wybudować w Piekarach Śląskich przy ul. Granicznej pod autostradą A1. Jest tam dwuhektarowa działka, która pozostaje w rękach prywatnych. Jednak, by mogła tam powstać spalarnia śmieci, musi na to wyrazić zgodę rada miejska i ewentualnie zmienić plan zagospodarowania przestrzennego w tej lokalizacji.

Barteczko tłumaczył, że w spalarni spalane będą odpady zmieszane, z którymi nie ma co zrobić, a mają wartość energetyczną. Twierdzi, że zapewni to tańsze ciepło niż obecnie, nawet o 50 proc. Budowa takiej instalacji trwać ma 3 lata, a biorąc pod uwagę załatwianie wszelkich formalności związanych z jej powstaniem, zaczęłaby działać dopiero za 8 lat. Dodał, że przy spalaniu odpadów produkowana jest także energia elektryczna, która - pod ustalonymi warunkami - mogłaby być udostępniana miastu.

Marek Mirosz z MPEC zapewniał, że odpad trafiający do spalarni będzie zabezpieczony przeciw emisji odorów, a emisja spalin monitorowana będzie ciągle na kominie. Barteczko obiecywał natomiast, że mieszkańcy będą mieli stały dostęp do tego monitoringu na stronie internetowej i na tablicy elektronicznej zamieszczonej na płocie zakładu.

Wiceprezydent Krzysztof Turzański i radny Marcin Felderhoff pytali o to, czy miasto może w takim razie liczyć na odbiór odpadów przez Remondis po niższej cenie. Przedstawiciele MPEC-u nie udzielili jednak jednoznacznej odpowiedzi.

– Ogranicza nas prawo zamówień publicznych, ale jesteśmy gotowi do rozmów i szukania rozwiązań – mówił Mirosz.

– Złożenie dobrej oferty nie naruszy prawa zamówień publicznych. Nas interesuje tanie ciepło i prąd, ale również dobra cena za odbiór odpadów. Musielibyśmy mieć gwarancję, że instalacja przyjmie te odpady taniej. Chciałbym też dorzucić kamyczek do ogródka. Jesteśmy na etapie przetargu na odbiór odpadów. Remondis nie złożył oferty na odbiór żadnej z frakcji. W tym zakresie miasto jest pomijane i to nas niepokoi, trudno takiego partnera traktować poważnie – dorzucił Turzański.

Piekarscy radni zobowiązali się przedyskutować kwestię budowy spalarni i do końca listopada zamierzają odpowiedzieć MPEC-owi, co sądzą o tym pomyśle. 

[ZT]56027[/ZT]

Czytaj także: 

Radio Familok. Paweł Klica zaprasza na spotkanie o śląskich szlagierach

Bezpłatne zajęcia dla wszystkich chętnych. Bez zapisów

Tarnowskie Góry. Nie ustąpił, ucierpiał 25-latek

Kierowca miał 2 promile. Zabrała mu kluczyki z...

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%