Tarnowskie Góry. O ponad 30 proc. wzrosła liczba osób szukających pomocy w TOTU. Fot. Pixabay
O ponad 30 proc. wzrosła liczba osób szukających pomocy w TOTU w Tarnowskich Górach. To głównie młodzież.
Apatia, depresja, lęki, poczucie utraty ważności tego, co jest w życiu istotne – uogólniając, z takimi problemami przychodzą młodzi ludzie do Tarnogórskiego Ośrodka Terapii Uzależnień, Profilaktyki i Pomocy Psychologicznej SPZOZ.
Do czasu pandemii ośrodek przyjmował rocznie około 1200 pacjentów. Połowę stanowiły osoby uzależnione i współuzależnione. Druga połowa to pacjenci Poradni leczenia nerwic oraz Poradni zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Pandemia koronawirusa i wszystko co się z nią wiązało nie wpłynęła na wzrost liczby uzależnionych korzystających ze wsparcia w TOTU, natomiast o ponad 300 osób zwiększyła się liczba szukających pomocy w dwóch wspomnianych poradniach. Przyjmowały rocznie 600 pacjentów, teraz 900, a liczba wciąż rośnie.
– Wzrost dotyczy przede wszystkim tzw. młodych dorosłych, czyli osób w wieku 18 plus. Bardzo dużo jest też młodzieży w wieku 14-18 lat – mówi Piotr Sobczak, dyrektor TOTU.
Ich problemy ze zdrowiem psychicznym rozpoczęły się w okresie pandemii.
– Jednak powodem jest nie tyle pandemia, co sposób poradzenia sobie z nią. Chodzi o izolację przez tak długi czas – mówi dyrektor Sobczak.
Odosobnienie powodowało lęki przed powrotem do dawnego funkcjonowania w grupie. W sytuacji niektórych osób nałożył się na to stres przed egzaminami kończącymi szkołę. – Stąd ogromna kumulacja pacjentów. To niebywały przyrost – dodaje dyrektor Sobczak.
Już w trakcie obowiązywania obostrzeń związanych z pandemią informowaliśmy o problemach psychologicznych, z którymi zaczęła borykać się młodzież. Głośny był przypadek nastolatki, która chciała skoczyć z wiaduktu w Tarnowskich Górach. "Dwóch panów wciągnęło ją siłą na chodnik zza barierek. Dziewczyna była roztrzęsiona i zapłakana. Rozmawiałam z nią" – napisała wtedy do redakcji czytelniczka "Gwarka". 13-latka mówiła, że już nie wytrzymuje.
Okazało się, że duży wzrost zgłoszeń osób z zaburzeniami emocjonalnymi notowali pedagodzy szkolni i ośrodki świadczące pomoc psychologiczną dzieciom i młodzieży. Wniosek był jeden: będzie jeszcze gorzej. Problemem były długie kolejki do specjalistów.
Dostępność do pomocy psychologicznej poprawi nowa umowa TOTU z NFZ. Od lipca ośrodek przechodzi na II stopień referencyjności.
– Będziemy mieli większy kontrakt, a co za tym idzie, większe możliwości udzielania pomocy – mówi dyrektor Sobczak.
Dodatkowo we wrześniu ruszają dwa nowe programy terapeutyczne w TOTU, jeden adresowany do osób w wieku 14-18 lat, drugi dla tzw. młodych dorosłych.
[ZT]28356[/ZT]