Tarnowskie Góry. Nabazgrał na elewacji. Już wiedzą, kto to jest

W nocy z poniedziałku na wtorek młody człowiek zniszczył elewację siedziby SMZT w Tarnowskich Górach. – Wygląda na to, że tamtej nocy nabazgrał bohomazy w kilkudziesięciu miejscach w centrum Tarnowskich Gór. Będziemy namawiali właścicieli, żeby złożyli doniesienia na policję, by kara dla wandala była surowsza – mówi Grzegorz Rudnicki ze Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.

Wczoraj SMZT poinformowało o tym, że zniszczono elewację ich zabytkowego budynku.

"Niestety, siedziba SMZT przy ul. Gliwickiej 2 w Tarnowskich Górach znów padła ofiarą wandalizmu... Nasz monitoring zarejestrował widocznego na zdjęciach graficiarza po północy z poniedziałku na wtorek. Napis zrobiony różowym sprayem pojawił się także kilkaset metrów bliżej (na budynku przy ul. Rynek/ podcienia)" – poinformowało SMZT.

Na zapisie z monitoringu widać, jak młody chłopak wychodzi z podcieni, pije coś, następnie lekko chwiejnym krokiem podchodzi do budynku SMZT, wyciąga puszkę ze sprayem, bazgrze napis, odchodzi dwa kroki, ogląda swoje "dzieło" i odchodzi ul. Zamkową w kierunku hotelu Opera.

Napis został wykonany charakterystyczną różową farbą. Bazgroły tego koloru pojawiły się i w podcieniach i przy ul. Ratuszowej, ale też na budynku przy Bondkowskiego czy murze kościelnego ogrodu przy ul. Legionów. Trasę wandala łatwo ustalić.

Po publikacji mało wyraźnego zdjęcia, SMZT otrzymało informacje od kilkunastu osób na temat tożsamości sprawcy.

– Wczoraj dowiedzieliśmy się, że policja też już wie, kto to jest – mówi Grzegorz Rudnicki.

Jeżeli uda się udowodnić dewastacje, wybryk może go słono kosztować.

W grudniu ubiegłego roku też doszło do dewastacji zabytkowej elewacji siedziby SMZT w Tarnowskich Górach.

– Zgłosiliśmy to na policję i wskazaliśmy potencjalnego sprawcę. Niestety, sprawa została umorzona – mówi Grzegorz Rudnicki.

[ZT]33803[/ZT]