Muzeum w Tarnowskich Górach ma ambitne plany związane z utworzeniem działu kolejnictwa, które przypomni o ważnej części historii miasta. Trwają prace nad budżetem i koncepcją.
Radni miejscy zdecydowali o przekazaniu muzeum 305 tys. zł na działania związane z utworzeniem działu kolejnictwa. Dyrektor muzeum Beata Kiszel zapowiada, że będzie to duże przedsięwzięcie, którego częścią będzie przejęta makieta kolejowa Semafor.
Koordynatorem prac nad utworzeniem nowego działu jest Stanisław Zając. Aktualnie trwają prace nad stworzeniem koncepcji i opracowaniem budżetu.
– Dlatego nie rozpoczęliśmy jeszcze zbiórki artefaktów. Prowadzimy rozeznanie, jak wyglądają podobne muzea kolejnictwa i jak Tarnowskie Góry mogłyby na ich tle się wyróżniać – mówi Stanisław Zając.
Wyzwaniem będzie miejsce dla działu kolejnictwa. Siedziba muzeum przy rynku już i tak jest ciasna. Pod uwagę brane są wnętrza dworca kolejowego. Chodzi jednak o większą przestrzeń niż ta, którą zajmuje makieta kolejowa Semafor. To jednak wymaga rozmów i negocjacji z koleją.
– Temat kolei na naszej stałej wystawie w muzeum jest obecny. Chcemy go jednak bardziej zaakcentować, bo Tarnowskie Góry były nie tylko miastem gwarków i górników, ale też kolejarzy. Myślimy o wywiadach, nagraniach, relacjach. To będzie kosztowny i drogi projekt, a przyznane nam środki to początek – przyznaje dyrektor Kiszel.
Dodaje, że w tym roku planuje otwarcie części nowej ekspozycji. Dobrą okazją do zaprezentowania całości byłby 2026 rok, kiedy Tarnowskie Góry będą świętować 500-lecie. Do tego czasu o historii i znaczeniu kolei w Tarnowskich Górach na pewno będzie się przypominać. Tegoroczny Tarnogórski Kongres Rowerowy ma rozpocząć się przy dworcu kolejowym.
Plany utworzenia działu kolejnictwa w muzeum wiążą się z makietą kolejową Semafor, która znajduje się na tarnogórskim dworcu PKP. W grudniu miasto podpisało umowę z Józefem Johnem, właścicielem eksponowanej na dworcu makiety. Umowa opiewała na 246 tys. zł. Jej podpisanie kończy dywagacje na temat tego, czy eksponat powinien zostać w mieście. Makieta, przedstawiająca m.in. stację Tarnowskie Góry, zdaniem wielu mieszkańców, powinna być w mieście i pokazywać jego kolejarskie tradycje.
Gigantyczna elektryczna kolejka wraz z tzw. dioramą, zajmująca około 200 m kw. zostanie na dworcu. Będzie przekazana miejscowemu muzeum, które na wiosnę ma uruchomić tam filię poświęconą właśnie dziejom kolei w Tarnowskich Górach. Jak mówią miejscy urzędnicy, podpisanie umowy z dotychczasowym właścicielem otwiera drogę do konkretnych rozmów z koleją na temat miejsca eksponowania modelu i utworzenia muzealnej wystawy na dworcu.
Czytaj także:
Mieszkania SIM. Będą chętni za takie pieniądze?
Tarnowskie Góry. Piotr Żurek chce zdobyć Kilimandżaro
[ZT]41187[/ZT]
Москва22:13, 25.04.2023
1 6
Tyle kasy na takie głupstwo a ludzie nie mają co jeść , najbliższy sklep gdzie są stare ceny znajduje się w Lesznowoli. 22:13, 25.04.2023
Misza15:40, 26.04.2023
0 0
Dobrym miejscem na powstanie takiego muzeum byłaby okolica zabytkowego elewatora węglowego i wieży wodnej. Wyremontować drogę od Fabrycznej do Leśnej, rozejrzeć się, czy w pobliżu nie ma jakiejś nieużywanej jaki warsztatowej.
Tylko, że to prawdopodobnie tereny PKP więc dostępność pewnie mocno ograniczona. 15:40, 26.04.2023