W Kaletach oddano do użytku nowoczesną halę sportową. Firma KZ z Tarnowskich Gór wybudowała ją w 7 miesięcy. Gdy zapadały decyzje o budowie obiektu współfinansowanego z budżetu Ministerstwa Sportu, część gmin w Polsce się wycofała. Kalety zaryzykowały i jak widać opłacało się.
Uroczyste otwarcie hali sportowej w Kaletach odbyło się w piątek. Uczestniczyło w nim wielu samorządowców, posłów, przedstawicieli służb mundurowych i urzędów, obecny był m.in. wicewojewoda Michał Kopański. Budowę hali rozpoczęto w 2024 r., a jesienią była gotowa. Wykonawca dotrzymał terminu, nie było także zastrzeżeń do jakości robót.
– Opatrzność nad nami czuwa. Trafiliśmy na bardzo rzetelnego wykonawcę. Firma KZ z Tarnowskich Gór rzetelnie i terminowo wywiązała się z podpisanej umowy – mówi Klaudiusz Kandzia, burmistrz Kalet.
Władze Kalet dwa razy podejmowały decyzję w sprawie budowy hali, raz w sprawie zaangażowania się w ministerialny program, potem po raz drugi, gdy okazało się, że koszty budowy będą znacznie wyższe niż zakładano. Gdy rozpoczynał się "Program budowy przyszkolnych hal sportowych na 100-lecie pierwszych występów reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich" – Olimpia 2023, ministerstwo szacowało, że koszt postawienia takiego obiektu wyniesie 5 mln zł. Gminy miały otrzymać dotacje ministra sportu w wysokości blisko 2,5 mln zł. W czasie przetargów okazało się, że złożone oferty są o wiele wyższe i niektóre z miejscowości wycofały się. W przypadku Kalet koszt budowy wyniósł 7 mln zł.
– Pierwotnie otrzymaliśmy 2,5 mln zł dofinansowania z ministerstwa sportu, natomiast z budżetu Kalet musieliśmy zabezpieczyć kwotę 4,5 mln zł. Dla naszego miasta to znaczące środki. Rada miejska wyraziła jednak zgodę – mówi burmistrz Kandzia.
Już w trakcie budowy sytuacja z dofinansowaniem zmieniła się. Decyzja zapadła latem ubiegłego roku. Okazało się, że decyzja radnych z Kalet była dobra. – Zostaliśmy zaproszeni do ministerstwa sportu i poinformowano nas, że gminy, które zakończą budowę obiektów w 2024 roku, mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 70 proc. W naszym przypadku to blisko 5 mln zł. Czyli z budżetu miasta na budowę hali wyłożyliśmy około 2 mln zł, a nie 4,5 mln zł – mówi burmistrz Kandzia.
Po podpisaniu umowy z ministerstwem sportu Kalety ogłosiły zapytanie ofertowe na wykonanie projektu.
– W sierpniu 2023 r. podpisaliśmy umowę z firmą Primtech Szymon Kita z Tarnowskich Gór, która wywiązała się w terminie ze zleconych prac. W lutym 2024 r. udało się uzyskać pozwolenie na budowę. W przetargu na wykonanie z pięciu złożonych ofert wybraliśmy najkorzystniejszą, złożoną przez firmę KZ z Tarnowskich Gór. Opiewała na 7 mln 100 tys. zł. Ambitne zadanie, ambitna realizacja. 29 listopada podpisaliśmy protokół końcowy. Do końca 2024 r. przeprowadziliśmy wszystkie odbiory – mówi Tomasz Galios, zastępca burmistrza Kalet.
Co było największym wyzwaniem w tej inwestycji?
– Krótki termin. Mieliśmy 7 miesięcy na wybudowanie obiektu. Warunki gruntowe też nie były najlepsze, bo zaczęła pojawiać się woda. Ale daliśmy radę, roboty zostały zakończone miesiąc przed terminem – mówi Leonard Chmiel, prezes Przedsiębiorstwa Instalacyjno-Montażowego KZ z Tarnowskich Gór.
Dosyć dużo czasu zajął montaż wyposażenia sportowego. W hali zaprojektowano boisko wielofunkcyjne o powierzchni 20 na 40 metrów. Nawierzchnia jest z poliuretanu, na niej boiska do gry w piłkę halową, ręczną, siatkówkę i koszykówkę. Wewnątrz powstało zaplecze sanitarno-szatniowe. Obiekt jest też wyposażony w mobilne strzelnice laserowe (wirtualne), trybuny i ławki. Kosze są mechanicznie opuszczane. Są także kurtyny, które dzielą halę na trzy niezależne boiska i kilka klas może jednocześnie tam ćwiczyć.
– Trudnością była też dosyć oryginalna konstrukcja, bo rzadko się zdarza, żeby dach był łukowy. Wygląda to bardzo ładnie, ale w czasie budowy sprawia pewne trudności – dodaje prezes Chmiel.
Na ścianie budynku hali zamontowano instalację fotowoltaiczną o mocy 16 kW.
– Przyniesie bardzo duże oszczędności, gdy chodzi o koszty energii elektrycznej. W okresie wiosenno-letnim pokryje w całości zapotrzebowanie. To już tradycja, że na obiektach należących do miasta Kalety montowane są odnawialne źródła energii – mówi Eugeniusz Ptak, prezes spółki Słoneczna Energia Kalety. Hala jest kolejnym elementem coraz bogatszej infrastruktury sportowej Kalet.
– Niedawno oddaliśmy do użytku nowy pawilon sportowy klubu Unia Kalety, mamy wyremontowane boiska z naturalną murawą, niedawno odnowione ze środków ministerstwa sportu boisko Orlik. Infrastruktura się rozwija. Mieszkańcy, uczniowie, kluby sportowe nie mogą narzekać na jej brak. Mamy też kolejne plany w tym zakresie – mówi burmistrz Kalet.
Czytaj też:
Biznes na obcasach. W tej branży nie ma szklanego sufitu dla kobiet
Trzynasty babski comber KGW Boruszowice-Hanusek. Pech?
[ZT]58170[/ZT]