Repty Śląskie. Mieszkankę najbardziej zdenerwowało lekceważące podejście tarnogórskich urzędników

– Od lat nie możemy się doprosić remontu naszej ulicy. Jednak najbardziej przykre jest to, jak mieszkańców traktują urzędnicy – mówi Aniela Renk, mieszkanka Rept Śląskich.

Chodzi o jedną z bocznych odnóg ul. Żeromskiego w Reptach Śląskich. Czytelniczka mówi, że droga od lat jest w złym stanie, dziurawa.

– Tej zimy było jednak fatalnie. Taka gołoledź, że drogą nie dało się przejść. Reakcja służb odpowiedzialnych za akcję zima była tylko po naszych telefonach, poza tym nikt nie pamiętał o bocznej ulicy – opowiada czytelniczka.

Po ociepleniu okazało się, że są wielkie dziury, zwłaszcza przy skrzyżowaniu. Czytelniczka próbowała się skontaktować z burmistrzem, ale był niedostępny, potem z zastępcą – był w rozjazdach. W Miejskim Zarządzie Ulic i Mostów miała usłyszeć, że prace na jej ulicy bierze się pod uwagę. – Tylko, że już teraz nie dało się nią przejechać – dziury, błoto, samochody wjeżdżające w te błotne kałuże ochlapujące ogrodzenie i kostkę brukową na posesji. Nie mówiąc już o dojściu do sklepu, czy w ogóle przejściu pieszo przez to błoto – denerwuje się mieszkanka Rept Śląskich.

Po jej interwencji 12 marca dziury zasypano.

– Jednak nie porządnym materiałem, tylko jakimś żółtym tłuczniem, który się kruszy.  Wystarczyło trochę deszczu i zrobiła się z tego maź, żółte błoto. Od lat nie możemy się doprosić remontu naszej ulicy. Najbardziej przykre jest to, jak mieszkańców traktują urzędnicy – mówi Aniela Renk, mieszkanka Rept Śląskich.

- Jednak najbardziej zabolała mnie reakcja pracowników łatających te dziury: "chciała mieć pani zasypane dziury, to pani ma. A jak się nie podoba, to może pani pismo napisać". Jak można mieć taki stosunek do mieszkańców? Zresztą w tej sprawie w ogóle czuję się zbywana, lekceważona, a przecież urzędnicy są dla nas. Jestem bezsilna w kontaktach z MZUiM i urzędem miejskim. Tyle się mówi o pomocy seniorom, a tak się nas traktuje. Od lat proszę o remont drogi, bez skutku – mówi Aniela Renk.

W magistracie dowiadujemy się, że jednak są szanse na utwardzenie ulicy, przy której mieszka czytelniczka. W tegorocznym budżecie miasta są pieniądze na wykonanie dokumentacji projektowej budowy łącznika pomiędzy ulicami Skowronków i Żeromskiego w Tarnowskich Górach. Zadanie obejmuje też dwie odnogi ul. Żeromskiego.

Kiedy już dokumentacja będzie gotowa, przyjdzie kolej na następne kroki – uzyskanie decyzji i pozwoleń. I co najważniejsze, na prace muszą się też znaleźć pieniądze. To wszystko potrwa. Do tego czasu będą prowadzone tylko niezbędne prace konserwacyjne. – Chodzi o wyrównanie i uzupełnienie ubytków kruszywem kamiennym, tak by droga była przejezdna. Do tej pory wykonano prace w zakresie i technologii, na jakie pozwalała pogoda – wyjaśnia Katarzyna Majsterek z tarnogórskiego urzędu miejskiego.

[ALERT]1616356243249[/ALERT]