Niedawno pisaliśmy o pladze much, z którą od lat zmagają się przede wszystkim mieszkańcy Nakła Śląskiego. Dziś przekazujemy odpowiedź wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w tej sprawie. Rozmawialiśmy też z przedstawicielami urzędu gminy w Świerklańcu i inspektorem weterynarii.
Przypomnijmy, że od co najmniej 8 lat mieszkańcy ul. Jarzębinowej i okolic w Nakle Śląskiej muszą żyć z masą much, które skutecznie utrudniają im życie. Dochodzi do tego, że wolą wyjechać na weekend niż cieszyć się relaksem we własnym domu.
Więcej pisaliśmy: Nakło Śląskie. Czarno od much, mieszkańcy w weekendy uciekają z domów
Mieszkańcy podejrzewają, że stoją za tym dwie firmy. Sprawą zajmuje się m.in. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, zaalarmowany przez świerklaniecki samorząd o dużej ilości much w Nakle Śląskim i Nowym Chechle.
Inspektorzy skontrolowali dwie firmy – jedną zajmującą się dystrybucją piskląt, drugą – sprzedająca biomasę.
W jednej z interwencji, którą zajął się WIOŚ, była mowa o podejrzeniu zakopywania martwych zwierząt i smrodzie. Załączono zdjęcia pojemników, na jednym z nich widać białe larwy.
W firmie pojawili się inspektorzy.
- Nie odkryli miejsc, gdzie można by się pozbyć padłych zwierząt, ani nie stwierdzili uciążliwego zapachu – informują przedstawiciele WIOŚ. Dodają, że zaplanowano kompleksową kontrolę w firmie.
Ma się odbyć do końca września. - Tylko że firma kończy działalność w sierpniu – zauważają mieszkańcy.
WIOŚ wystąpił też do powiatowego lekarza weterynarii o kontrole firmy drobiarskiej w zakresie gospodarowania padłymi zwierzętami oraz obornikiem.
Jeżeli chodzi o firmę zajmująca się biomasą, kontrola zakończyła się w lipcu. Firma ma zgodę na przetwarzanie kompostu, ale robi to w gminie Zbrosławice. Odpady nie mogą być magazynowane w Nakle Śląskim. Kontrola nie wykazała, by ten zakaz był łamany. Stwierdzono, że w Nakle Śląskim jest wyłącznie biomasa, która nie jest niebezpieczna dla środowiska. Niemniej po prostu śmierdzi, tyle że prawo nie przewiduje dopuszczalnych norm smrodu. Inspektorzy nie zauważyli natomiast dużej liczby much.
Inspektorzy WIOŚ zwrócili uwagę na na brak dokumentów potwierdzających szczelność zbiornika podziemnego, do którego trafiają ścieki z zakładu. Sprawą ma się zająć inspektor nadzoru budowlanego.
[FOTORELACJA]27789[/FOTORELACJA]
WIOŚ odnosi się też do wcześniejszych kontroli obornika leżącego w okolicy ul. Jutrzenka. - Wykluczyliśmy, że jest to główna przyczyna „plagi” much – podkreśla WIOŚ. Nie stwierdzono niepokojącej ilości owadów wokół pryzm, nie znaleziono padłych zwierząt, skór, piór czy pomiotu ptasiego.
Sprawą obornika zajmował się też urząd gminy, do którego 25 kwietnia wpłynęła prośba grupy mieszkańców Nakła Śląskiego o interwencję. Ustalono, że pochodzi on z firmy zajmującej się pisklętami. Rozmowy z gospodarzem przyniosły skutek i z końcem maja składowisko obornika zlikwidowano. Niestety, problem much pozostał.
- Jak pisała jedna z mieszkanek, ilość owadów na początku zmniejszyła się wyraźnie, ale po dwóch tygodniach wróciły – mówi Benedykt Guzy ze świerklanieckiego urzędu.
Samorządowcy słali też pisma do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, sanepidu czy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. Jeżeli chodzi o tę ostatnią instytucję, to dotychczasowe kontrole nie wykazały nieprawidłowości w wylęgarni piskląt. Nakazano jedynie wywiezienie do utylizacji odpadów.
Kolejny podejrzany to potok spod Nakła, do którego trafia sporo nieczystości, w tym z szamb mieszkańców. Jednak przeprowadzone w jego okolicy opryski jak na razie niewiele dały. Wójt Marek Cyl ma nadzieje, że sytuacja poprawi się po skanalizowaniu Nakła Śląskiego. Inwestycja trwa.
Przypomnijmy, że Grzegorz Ciechanek, właściciel firmy zajmującej się dystrybucją piskląt, też czuje się poszkodowany i też ma problem z muchami. - Jednak u mnie ich larw nie ma - mówi.
Zaznacza, że miał już prawie 200 kontroli różnych instytucji, z których część była niezapowiedziana. - Za każdym razem wszystko było w porządku – zapewnia.
Odbija też piłeczkę w stronę mieszkańców ul. Jarzębinowej i okolic. - Ich domy zbudowano na małych działkach. Gęsta zabudowa i produkowane przez mieszkańców bioodpady też mogą wpływać na ilość much – dodaje.
[ZT]42847[/ZT]
Tarnowskie Góry. Czy uda się przebudować problematyczne skrzyżowanie z DK 11?
Ojciec dwóch dziewczynek zbiera pieniądze na protezę nogi\
Robert20:33, 31.07.2023
Czyli co, mieszkańcy sami sobie winni ? Wszystko w porządku a muchy dalej latają. 20:33, 31.07.2023
obywatel21:49, 31.07.2023
Sprawą ma się zająć inspektor nadzoru budowlanego? . To jakiś żart. Przecież oni zasiedzieli się w swych biurach nic nie zrobię. Nadzór budowlany jak zwykle uzna że nie ma nieprawidłowości i wszystko jest ok. To nie pierwsza i nie ostatnia taka sprawa. A muchy? nie biorą się z niczego. 21:49, 31.07.2023
Kontrola22:41, 31.07.2023
Zmniejszenie ilości much, jest uzależnione cyklem życia i pogodą. Mucha żyje miesiąc, składa 2 000 jaj. Te kontrole powinny się odbywać, podczas upału, gdyż podczas deszczu lub chłodu, muchy nie są aktywne. Kontrole we wrześniu mijają się z celem, ze względu na nadchodzącą jesień, która uśmierci znaczną część populacji much. 22:41, 31.07.2023
Tak rzadzi07:50, 01.08.2023
PiS że nic nie można znaleźć 07:50, 01.08.2023
Szambo08:02, 01.08.2023
Jakim prawem mieszkańcy odprowadzają ścieki do cieku wodnego. Czemu nie mają szamb i faktur za wywóz.
Tu nie widzą problemu... 08:02, 01.08.2023
Mieszkaniec Jarzębin10:26, 01.08.2023
Zanim coś napiszesz to zorientuj się w sytuacji a nie oskarżaj kogoś niesłusznie. Gmina dokonał kontroli wywozu nieczystości przez mieszkańców. W wyznaczonym terminie należało dostarczyć do gminy faktury za wywóz szamba. Gdyby u mieszkańców było coś nie tak to gmina pierwsza użyła by argumentu – „co chcecie jak sami sobie szambo na pola wywozicie lub spuszczacie do woru”. Zobacz na napie gdzie jest ulica Jarzębinowa a gdzie ta woda płynie. Sami mieszkańcy pogoniliby takiego klienta!!! Pozdrawiam 10:26, 01.08.2023
Zosia 08:22, 01.08.2023
Robaki wyłaziły z kubłów, kubły ukryte za ogrodzeniem, popękane. Pełno larw. Pan GC: u mnie nie ma larw. Jak pracują kontrolerzy za nasze podatki? Coś ze wzrokiem mocno nie tak. A śmierdzi nie raz, nie dwa. Parodia ze strony organów. 08:22, 01.08.2023
Fiodor10:05, 01.08.2023
Z rowu przy głównej drodze TG-Chechlo okropnie śmierdzi i nikt tym się nie zajmuje co za ścieki tam płyną. 10:05, 01.08.2023
Mieszkaniec Jarzębin10:29, 01.08.2023
Firma zlokalizowana przy cmentarzu w Nakle Śląskim zajmuje się "zbogacaniem" wody płynącej w tym rowie. 10:29, 01.08.2023
Zgłoszenia 10:59, 01.08.2023
https://portal.gios.gov.pl/formularze/share/6087ac37e1744901b6c94f233bd123a8 10:59, 01.08.2023
Preparat13:59, 01.08.2023
https://www.odstraszanie.pl/p2030,preparat-na-muchy-sektosep-1-5kg.html 13:59, 01.08.2023
Seba 07:45, 02.08.2023
200 kontroli to o czymś sądzi
Jak nie smród na polu to w koło dziw bierze na Lasowicach też smród i muchy
Łaska że mogę świeżym powietrzem oddychać to jeśli on może smorodzic to może opony będziemy dopalac żeby tak nie śmierdziało
Trzeba telewizję wezwać aby poszło na całą Polskę 07:45, 02.08.2023
Łukasz08:55, 01.08.2023
0 0
Z kontrolą do końca września to jakaś kpina. Problem sygnalizowany od wiosny a oni na jesień chcą znaleźć muchy. Teraz tylko musimy się modli o upalny wrzesień, bo może wtedy muchy będą jeszcze aktywne. Gdzie byli inspektorzy przez upalne dni kiedy na zewnątrz nie można było wyjść, bo od much się roiło? 08:55, 01.08.2023