Był kopalnią wiedzy na temat lokalnej historii, jednym z orędownikiów postawienia pomnika, który przypominał o Tragedii Górnośląskiej, pomysłodawcą i wykonawcą witaczy "Godomy po śląsku", 10 lat temu uhonorowano go wpisem do Gminnej Księgi Zasług. Wspominamy Fryderyka Zgodzaja. Pasjonat lokalnej historii zmarł 11 października. Miał 76 lat.
– Miał wiele pasji. Jedną z nich były rysunki, pamiętam, że jako dziecko byłam zdziwiona, kiedy okazało się, że jest autorem jednego z portretów, który bardzo mi się podobał – wspomina jego córka Marta. Z zawodu Fryderyk Zgodzaj był mechanikiem – pracował w Chemecie, Elektrocarbonie, a później otworzył własny warsztat w Tworogu. W wolnych chwilach rysował.
– Również w tej kwestii istotną rolę odegrała moja historyczna pasja. Zaczęło się od tego, że dysponowałem kilkoma fotografiami i rycinami, przedstawiającymi poszczególne części nieistniejących już obiektów i aby pokazać, jak wyglądały w całości, musiałem je narysować. Tak było na przykład z dawną gospodą w Świniowicach czy szkołą kościelną w Tworogu – opowiadał nam przed laty Fryderyk Zgodzaj.
Pokaźną część jego prac stanowiły wspomniane portrety. Poza tymi przedstawiającymi jego najbliższych i przyjaciół, którym rysunki często wręczał w prezencie, wzorował się też na zdjęciach przedstawicieli świata polityki światowej i lokalnej. Chętnie rysował także postacie historyczne – wykonał m.in. portrety Donnersmarcków, które zostały wykorzystane do ilustracji publikacji Arkadiusza Kuzio-Podruckiego. Jak sam zaznaczał, rysunku nigdy się nie uczył, ale po ołówek chętnie sięgał już od najmłodszych lat. – Widać nie bez powodu tylko z plastyki w szkole miałem same piątki – wspominał.
Był pomysłodawcą herbu sołectwa Połomia, odpowiadał za kształt godeł pozostałych sołectw oraz herbu gminy Tworóg. Ślady jego twórczej inwencji można było też zobaczyć w urzędzie gminy w Tworogu, gdzie pracował jako konserwator. Z jego inicjatywy w budynku m.in. zawisły fotografie wójtów, którzy od zakończenia II wojny światowej stali na czele gminy.