Dzisiaj, 16 grudnia przed godz. 17 wezwano straż pożarną w Piekarach Śląskich na ul. Bończyka. Okazało się, że jeden z lokatorów próbował napalić w piecu pierzyną.

W mieszkaniu znajduje się piec typu koza. Dlaczego lokator postanowił w nim napalić pościelą, trudno dociec. Mężczyzna był pijany i gdy wytrzeźwieje, zapewne będzie miał o tym okazję opowiedzieć policji.
Paląca się pierzyna zbyt wiele ciepła nie dała, ale za to dużo dymu. Dym i charakterystyczny dla palonego pierza smród zaalarmował sąsiadów.
Wezwano straż pożarną. Na miejsce pojechały trzy zastępy razem z drabiną.
Gdy ratownicy dotarli na ul. Bończyka, okazało się, że jeden z sąsiadów już zdążył wyciągnąć wciśniętą jednym końcem do kozy pierzynę i wyrzucić ją na zewnątrz budynku.
Czytaj też:
Trzy zastępy straży na sygnale. Zapalił się smalec
Zamarzł na śmierć? Dzisiaj rano znaleziono martwego mężczyznę
Tarnowskie Góry. Autokar wjechał w BMW. W środku małe dziecko [ZDJĘCIA]
[ZT]39284[/ZT]
2 0
Kaczor mówił, że można palić wszystkim poza oponami. Więc o co tyle szumu?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz