Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Tarnowskie Góry. Księgarz z Krakowskiej i wybite szyby w sklepie

dr Krzysztof Gwóźdź 19:42, 01.07.2023 Aktualizacja: 12:58, 20.10.2025
Skomentuj Fragment ul. Krakowskiej. Na pierwszym planie witryna księgarni Alfreda Adolpha, pocztówka pochodząca z lat 1907–1914; wł. Beata i Jacek Kalke Fragment ul. Krakowskiej. Na pierwszym planie witryna księgarni Alfreda Adolpha, pocztówka pochodząca z lat 1907–1914; wł. Beata i Jacek Kalke

Jednym z najbardziej znanych księgarzy tarnogórskich był Alfred Adolph, który przez niespełna trzydzieści lat prowadził swoją firmę przy ul. Krakowskiej 7 (Krakauerstrasse). W dawnej książnicy przez lata działała jedna z najstarszych miejscowych aptek „Eskulap”, przylegająca do Delikatesów.

Artykuł archiwalny Krzysztofa Gwoździa, opublikowany w Gwarku w marcu 2008 r.

Alfred Adolph swoją księgarnię założył 30 października 1906 r. Obok Aloisa Kothe’go uchodzi za wydawcę największej liczby pocztówek, na których utrwalił Tarnowskie Góry i okolice w pierwszych dekadach XX w.

Fragment ul. Krakowskiej. Na pierwszym planie witryna księgarni Alfreda Adolpha, pocztówka pochodząca z lat 1907–1914; wł. Beata i Jacek Kalke

W okresie plebiscytu w 1921 r. wyemitował także serię pieniędzy zastępczych (Notgelt) w czterech nominałach 10, 15, 25, 50 fenigów. Amatorsko zajmował się także twórczością plastyczną, o czym świadczy sygnowany przez niego pastel, przedstawiający „Dom Kawalera” w Świerklańcu. Praca ta, powstała w 1931 r. dla upamiętnienia 25-lecia istnienia jego firmy, obecnie jest własnością hetmana Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Tarnowskich Górach – Andrzeja Janickiego. Należy zresztą wspomnieć, że księgarz należał do tej organizacji, której początki sięgają 1780 r.

Apel Gazety Tarnogórskiej

Alfred Adolph był Niemcem i zaliczał się do tej grupy tarnogórzan, którzy nie potrafili pogodzić się ze zmianą przynależności politycznej części Górnego Śląska. Zjazd NSDAP w Bytomiu, podczas którego Adolf Hitler zapowiedział konieczność przywrócenia niemieckich granic z 1914 r. (18 kwietnia 1932 r.) oraz przejęcie władzy w tym kraju przez narodowych socjalistów doprowadziły do incydentów, których „bohaterem” stał się Alfred Adolph.

Serię wypadków z jego udziałem zapoczątkowała sytuacja, do jakiej doszło w tarnogórskim ratuszu w marcu 1933 r. Podczas załatwiania sprawy jedna z petentek, nieznająca zbyt dobrze języka polskiego, poprosiła urzędnika o wyjaśnienie w języku niemieckim. Przy zajściu obecny był Adolph, który - powołując się na obowiązujące przepisy - zwrócił się do kobiety mówiąc:„Pani nie ma prosić – Pani ma tego żądać”. W rezultacie tego redakcja „Gazety Tarnogórskiej” wystosowała apel do czytelników, aby bojkotować jego księgarnię. Innym razem Alfred Adolph umieścił na drzwiach wejściowych swojego sklepu fragmenty z gazet niemieckich z uroczystości przekazania przez prezydenta Paula von Beneckendorffa Hindenburga urzędu kanclerza Adolfowi Hitlerowi (30 stycznia 1933 r.), a obok zdjęć i artykułów prasowych zamieścił wówczas także swastyki.

Alfred Adolph jako członek Bractwa Strzeleckiego w Tarnowskich Górach, fot. Wojciech Pisarczyk; wł.: Muzeum w Tarnowskich Górach

W początkach kwietnia zaprzestał prowokacyjnych działań, ograniczając się do naklejania na drzwiach wycinków z żurnali mody. Było to wynikiem antyniemieckich wystąpień, do jakich doszło 3 i 4 kwietnia w Tarnowskich Górach. Ponadto w Niedzielę Palmową (9 kwietnia) oczom tarnogórzan ukazały się hasła wypisane w nocy, na witrynach sklepów należących do Niemców wzywające do opuszczenia przez nich miasta i bojkotu ich towarów. Najwięcej haseł tego typu znajdowało się wzdłuż głównej ulicy miasta – Krakowskiej. Na jednej z wystaw namalowano nawet zawieszoną na szubienicy swastykę. W tej atmosferze Adolph zaprzestał wcześniejszych działań w obawie o swoją księgarnię.

Chcieli bojkotu księgarni

Sytuacja taka trwała jednak krótko, gdyż już w sierpniu 1933 r. na witrynie jego księgarni pojawiła się niemiecka mapa samochodowa, sugerująca że Górny Śląsk i Wielkopolska znajdują się w granicach Niemiec. Adolpha krytykowano także za umieszczenie na wystawie reklamy Kolektury Loterii Państwowej z godłem Rzeczypospolitej, pomiędzy niemieckimi książkami. Na łamach prasy domagano się zmiany wystroju witryny lub zdjęcia plakatu loteryjnego, po raz kolejny nawołując do bojkotu księgarni, a nawet jej zamknięcia. Napiętnowanie postawy Alfreda Adolpha doprowadziło nawet do wybicia szyb w sklepie, co jednak nie przeszkodziło właścicielowi księgarni zamieścić w witrynie pocztówek z widokami Tarnowskich Gór z czasów pruskich.

W połowie lat 30. XX w., czyli tuż przed upływem obowiązywania konwencji genewskiej w sprawie Górnego Śląska, miasto zaczęli opuszczać Niemcy. Decyzję taką podjął w 1935 r. m.in dyrektor średniej szkoły mniejszościowej, który występował w obronie likwidowanych w Tarnowskich Górach pomników i płyt pamiątkowych z czasów pruskich – Josef Czaja. W lipcu 1936 r. z miasta postanowił wyjechać także Alfred Adolph, którego kontrowersyjne zachowanie stało się przyczyną ataków na jego osobę. Po załatwieniu niezbędnych formalności księgarz przeniósł się do pozostających na niemieckiej części Górnego Śląska Gliwic (Gleiwitz). Od 1 sierpnia 1936 r. właścicielkami założonej przez niego księgarni były Maria Knosała i Elżbieta Jojko. Powierzyły one jej prowadzenie Augustowi Lachowi, który w okresie okupacji wszedł w jej posiadanie i prowadził ją do 1945 r.

 

(dr Krzysztof Gwóźdź)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%