Zamknij

Tarnowskie Góry, Bobrowniki Śląskie. Pamiętacie Leader Price i konflikt z proboszczem?

18:57, 03.11.2024 esp
Ks. Piotr Ciba, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich był zbulwersowany decyzją władz miasta. Fot. Archiwum Gwarka Ks. Piotr Ciba, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich był zbulwersowany decyzją władz miasta. Fot. Archiwum Gwarka

Decyzja o wydaniu zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych w sklepie Leader Price w Bobrownikach Śląskich wzbudziła wiele emocji. Wracamy do sprawy sprzed 21 lat. Punktem zapalnym było sąsiedztwo szkoły podstawowej i kościoła.

Artykuł archiwalny opublikowany w Gwarku w czerwcu 2003 r.

Spółka Geant Polska wystąpiła o wydanie spornego zezwolenia w listopadzie 2002 r. Przeprowadzono wizję lokalną – okazało się, że odległość od wejścia do sklepu do wejścia do kościoła wynosiła 68 m. Tymczasem uchwały rady miejskiej w Tarnowskich Górach mówiły o konieczności zachowania odległości od wejścia do obiektów chronionych nie mniejszej niż 50 m. Ten warunek był więc spełniony.

W odpowiedzi burmistrza Kazimierza Szczerby na interpelację przewodniczącego rady miejskiej Arkadiusza Czecha mogliśmy przeczytać, że Leader Price spełniło wszelkie wymogi prawne obowiązujące przy wydawaniu zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych. Pozytywna była też opinia Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

[ZT]55824[/ZT]

Negatywne było natomiast zdanie rady dzielnicy Bobrowniki Śląskie-Piekary Rudne.

- Argumentacja tej negatywnej opinii nie miała jednak żadnego związku ze sprawą – podkreślał Czech. - Nie było niej mowy o sąsiedztwie szkoły czy kościoła i braku zgody mieszkańców na te sprzedaż. Wniosek opiniowano negatywnie, ale do czasu spełnienia takich warunków, jak przebudowa pobliskiego skrzyżowania oraz wykonanie parkingu i chodnika.

Ks. Piotr Ciba, proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Bobrownikach Śląskich był zbulwersowany decyzją władz miasta.

- Zachowano odległość 50 m od samego wejścia, ale nie od terenu kościoła. Pielgrzymki amatorów taniego alkoholu idą do sklepu z Osady Jana. Idą na skróty – przez teren kościoła i szkoły. To bardzo niewychowawcze. Ponadto zdarzało się już, że dzieci prosiły pracujących przy remoncie kościoła pracowników, żeby ci kupili im wino. Jestem w tej sprawie bezsilny – denerwował się proboszcz.

[ZT]55763[/ZT]

Przed podjęciem decyzji o zdanie nikt nie pytał dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 11 w Bobrownikach Śląskich. Gdyby to zrobiono, odpowiedź byłaby jednoznaczna – brak zgody na sprzedaż alkoholu w pobliżu placówki.

- Teraz nie mogę już nic zrobić, tylko martwić się, że to zakłóci realizację programu profilaktycznego naszej szkoły. Obawiam się, że dzieci będą narażone na bezpośredni kontakt z osobami pijącymi alkohol lub będącymi pod jego wpływem – mówiła nam Marianna Ucieklak, dyrektor SP 11.

Za cofnięciem koncesji byli też handlowcy z Bobrownik Śląskich.

- Wycofanie się z decyzji o zezwoleniu na sprzedaż napojów alkoholowych będzie trudne, wręcz niemożliwe – zauważył przewodniczący Czech, który osobiście był przeciwny sprzedaży alkoholu w Leader Price.

Czytaj też:

Czy Wigilia będzie dniem wolnym od pracy?

Urząd Miejski w Tarnowskich Górach chce stawek...

Pod wiaduktem spłonęła ciężarówka. Naprawa kosztuje...

[ZT]55750[/ZT]

 

(esp)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%