- Jeszcze w tym roku ma przestać straszyć niedokończony szkielet hali sportowej przy ul. Wojska Polskiego w Tarnowskich Górach – pisaliśmy w kwietniu 2002 r.
Artykuł archiwalny Jacka Tarskiego opublikowany w Gwarku w kwietniu 2002 r.
22 lata temu miasto sprzedało obiekt Zarządowi Budynków Komunalnych, który chciał tam otworzyć ośrodek tenisowy z prawdziwego zdarzenia.
ZBK kupił halę za ok. 300 tys. Zł i był jedynym chętnym do jej nabycia. Miasto kilkukrotnie chciało pozbyć się niedokończonej inwestycji. Jednak nikt nie chciał przystąpić do przetargu.
Tymczasem obiekt musiał być nadzorowany przez całą dobę, co pociągało za sobą spore wydatki. O hali mówiono wiele razy. Okazało się jednak, że w kształcie, w jakim została zaprojektowana, nie opłaca się jej kończyć.
- Mamy inny pomysł. Wykorzystamy konstrukcję i wybudowane już zaplecze. Urządzimy na ich bazie ośrodek tenisowy. Wewnątrz hali, która zostanie odpowiednio zaadoptowana, będzie pełnowymiarowy kort kryty. Obok powstanie kilka kortów otwartych – mówił nam zastępca dyrektora ZBK Andrzej Komenderski. Inwestor zamierzał otworzyć ośrodek w 2002 r.
Przebudowa miała obejmować m.in.: pokrycie dachu, wybudowanie ścian, zamontowanie ogrzewania, wnętrze hali. Do tego dochodziło rozmontowanie stalowych konstrukcji trybun.
W budynku socjalnym miały powstać restauracja, zaplecze sanitarne i szatnia. Pracę miało tu znaleźć kilkanaście osób.
ZBK liczył, że uda się stworzyć sekcję tenisową i szkółkę dla dzieci.
Jak wiemy z tych planów nic nie wyszło.
Przypomnijmy, że budowę hali rozpoczęto w latach 70. XX w. i nigdy jej nie ukończono.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry, pożar na Łowieckiej. Ratowali psa
Kolejny rok z darmowymi przejazdami dla mieszkańców
Policja opublikowała wizerunki sprawców kradzieży
Zderzenie na DK 11. W jednym z aut małe dzieci
[ZT]56507[/ZT]