Od lat w wystroju naszych domów nie brakuje bieli i szarości. Skandynawski styl, chociaż nieco już stracił na atrakcyjności, wciąż nieźle się trzyma i ma swoich zwolenników. Może warto pokusić się o odmianę?
Na rynku znajdziemy pełno pomysłowych dodatków, dzięki którym w łatwy i tani sposób przełamiemy monotonię wystroju. Na sklepowych półkach wciąż znajdziemy dodatki w kolorach np. przydymionego różu, złota i srebra. Jako żywe i wyraziste akcenty doskonale sprawdzają się w neutralnym otoczeniu dodatki w różnych odcieniach modnej ostatnio zieleni.
Żywe kwiaty czy sztuczna zieleń?
Sprawdzonym sposobem na zmianę charakteru wnętrza jest ozdobienie go roślinami. Inspirując się stylami boho i glamour, stawiamy na żywe rośliny, które potrafią dodać wnętrzu wyrazu. Tym, którzy nie mają ręki do roślin, albo chęci czy warunków do ich hodowania, producenci dedykują inne rozwiązanie - sztuczną zieleń. Oferta sztucznych kwiatów jest coraz bardziej różnorodna, na dodatek tworzywa, z których się je produkuje, coraz lepiej imitują naturalne rośliny. Czasem trzeba ich dotknąć, by się upewnić czy są naturalne, czy sztuczne. I chociaż sztuczne kwiaty nie każdego zachwycają, ich zaletą są większe możliwości aranżacji niż w przypadku żywych.
Niezależnie od tego, jakie elementy dekoracyjne wybierzemy, warto pamiętać, że mając do dyspozycji małe wnętrze, powinniśmy ostrożnie je wybierać. Ciężkie, duże i w intensywnym kolorze przytłoczą niewielkie wnętrze. Aby pomieszczenie nabrało lekkości i przestrzeni, lepiej wybrać delikatne jasne ozdoby.
[ZT]36079[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz