Na cmentarz żydowski w Tarnowskich Górach powrócił nagrobek Arona Perlberga.
Historia zaczęła się na cmentarzu parafii ewangelicko-augsburskiej w Gołkowicach. Ponownie wykorzystano tam kamień z nagrobka Arona Perlberga.
„Przez lata nikt nie miał świadomości, że nagrobek z cmentarza żydowskiego w Tarnowskich Górach znalazł się w leżących 70 km dalej Gołkowicach. Hebrajskie litery były przykryte zaprawą lub farbą, która po kilkudziesięciu latach zaczęła schodzić” – informują członkowie stowarzyszenia Gliwicka 66 z Tarnowskich Gór.
Dzięki skojarzeniu faktów i współpracy wielu osób, udało się spotkać i przekazać nagrobek.
Nie wiadomo dokładnie, gdzie kiedyś był grób Arona Perlberga. Są przypuszczenia, że była to środkowa kwatera.
[FOTORELACJA]28123[/FOTORELACJA]
Na stronie „Szuflada Małgosi”, prowadzonej przez Małgorzatę Płoszaj, jest kilka informacji o Aronie Perlbergu. To właśnie Małgorzata Płoszaj potwierdziła, że do budowy nagrobka na cmentarzu ewangelickim w Gołkowicach wykorzystano macewę z tarnogórskiego cmentarza żydowskiego.
Ustaliła, że Aron Perlberg od 1918 r. był w kolegium reprezentantów gminy żydowskiej w Tarnowskich Górach, a w grudniu 1920 r. został wybrany na jednego z trzech członków wchodzących w skład władzy wykonawczej gminy. Zmarł w 1927 r.
Czytaj też:
Świąteczny kiermasz zabawek. Rozpoczyna się zbiórka
Turniej Rock`n`Rolla w Kaletach zakończył się...
Franciszek Wiegand i winchester Donersmarcków
Tarnowskie Góry, Lasowice. Rosyjscy i włoscy jeńcy...
[ZT]45191[/ZT]