Mamy więcej informacji na temat wczorajszego tragicznego wypadku w Kaletach, w którym życie stracił 17-latek, a jego kolega jest ciężko ranny.
Dwóch 17-latków z Bytomia przyjechało do swojego kolegi, na działkę rekreacyjną w Kaletach. Ojciec tegoż kolegi miał quada. Nastolatkowie wykorzystali jego nieuwagę, zabrali pojazd i pojechali do lasu w okolicy ul. Wesołej. Do tragicznego wypadku doszło po ok. 15 minutach, zaledwie 200 m od działki.
- 17-latek, z nieznanych przyczyn, prawdopodobnie stracił panowanie nad quadem, po czym uderzył w drzewo – informuje sierż. szt. Jacek Mężyk z tarnogórskiej policji.
Mimo że kierowca był ciężko ranny, zdołał jeszcze zadzwonić do znajomych na działce i powiedzieć co się stało. Ci od razu wezwali pomoc.
Kierowcę w ciężkim stanie do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, pasażer nie żyje.
Tragedia11:52, 25.07.2020
2 2
😭
Kf17:59, 28.07.2020
0 0
A dlaczego nie napiszecie że prędkość nie była dostosowana do umiejętności, że pewnie cwaniakowal, że jechał po terenie gdzie jest zakaz poruszania się na quadach, motocyklach i samochodami
Dlaczego nie napiszecie że lasy państwowe od lat walczą z takimi wariatami, którzy bezkarnie niszczą las i płoszą zwierzęta, które niejednokrotnie wpadają na asfalt i giną pod kołami samochodu, robiąc wiele szkód