Zamknij

Pochodząca z Tarnowskich Gór Żydówka zmarła w getcie w Szanghaju

19:37, 19.05.2023 dr Krzysztof Gwóźdź
Skomentuj Tarnowskie Góry, ul. Lompy. Z lewej strony widać fragment budynku mykwy (rytualna łaźni żydowskiej). Fotografia z lat. 70.  Fot. Archiwum Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej Tarnowskie Góry, ul. Lompy. Z lewej strony widać fragment budynku mykwy (rytualna łaźni żydowskiej). Fotografia z lat. 70. Fot. Archiwum Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej
reo

Wybuch II wojny światowej i Holokaust nie ominęły Żydów zamieszkałych na terenie tarnogórskiej gminy lub stąd pochodzących. Już w 1939 roku spalono miejscową synagogę.

Artykuł archiwalny dr. Krzysztofa Gwoździa, opublikowany w Gwarku 1 grudnia 2009 r.

W 1943 r. władze miejskie nakazały usunąć ruiny synagogi, w celu poszerzenia ulicy (ostatecznie rozebrano je po 1945 roku). W domu gminnym zorganizowano archiwum miejskie, a jego część przystosowano dla członków Hitlerjugend (obecnie siedziba Inspektoratu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ul. Górnicza 4). Teren cmentarza przekazano do zagospodarowania władzom miejskim.

Tarnowskie Góry, ul. Lompy. Z lewej strony widać fragment budynku mykwy (rytualna łaźni żydowskiej). Fotografia z lat. 70.  Fot. Archiwum Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej

W latach 1939–1940 dokonano całkowitej konfiskaty mienia żydowskiego w Tarnowskich Górach, zaś wyznawców religii mojżeszowej wywożono do gett w: Będzinie, Częstochowie, Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Zawierciu, a nawet do Warszawy. Wielu z nich trafiło później do obozów zagłady, m.in. w: KL Auschwitz, KL Theresienstadt (dziś Terezin w Republice Czeskiej), KL Treblinka.

Ze skonfiskowanego majątku po tarnogórskich Żydach władze miejskie uzyskały około 40 tys. marek. We wrześniu 1940 roku landrat powiatu bytomsko-tarnogórskiego Alexander baron von Wangenheim poinformował swoich zwierzchników, że w mieście rzekomo nie ma już Żydów.

Historia Clary Goldmann z domu Stein

Holokaust dotknął zarówno rodzin żydowskich zamieszkałych w obrębie tarnogórskiej gminy synagogalnej w 1939 r., jak też tych wyznawców judaizmu, którzy urodzili się na jej terenie i wskutek podziałów politycznych, przenieśli się do Niemiec. Po 1933 r. część z nich powróciła do przyznanej Polsce części Górnego Śląska lub emigrowała dalej, np. do Francji, czy też krajów Beneluksu. Uciekając przed reżimem Adolfa Hitlera Żydzi docierali nawet do odległych Chin. Do państwa środka trafiła m.in. urodzona w Tarnowskich Górach Clara Goldmann z domu Stein, zamieszkała po 1922 r. w Berlinie. Ostatecznie znalazła się w założonym w 1941 r. przez Japończyków getcie w Szanghaju, gdzie zmarła.

Ofiarami byli zarówno ludzie majętni, jak też ubodzy, począwszy od kupca Leo Panofskiego (1871–1943), a skończywszy na czapniku Shlomo Wajsmanie (1900–1942).

Pierwszy z wymienionych zaliczał się do grona wpływowych mieszczan. W latach 1920–1939 zasiadał w Kolegium Reprezentantów tarnogórskiej gminy synagogalnej. Należał także do miejscowego Bractwa Strzeleckiego, a w 1924 r. wywalczył nawet godność króla wspomnianej organizacji. Wcześniej w 1901 r. dokonał tego inny Żyd – restaurator i kupiec Viktor Bodländer (1862 – 1942), również ofiara Holokaustu. Leo wraz z żoną Leą zginął w 1943 roku w getcie w Zawierciu.

Shlomo Wajsman do Tarnowskich Gór przybył w 1927 r. i od samego początku miał problemy z zameldowaniem się i legalnym prowadzeniem swojego warsztatu oraz sprzedażą własnych wyrobów. Wywieziony został z żoną Batshevą oraz córką Itą do getta w Częstochowie. Stamtąd wszyscy trafili do Treblinki, gdzie zginęli w 1942 r.

Spaleni żywcem

Warto również wspomnieć o rodzinie Birnbaumów, tj. Isidorze i Hedwidze oraz ich dzieciach: Heli i Ruth. Wszyscy zostali spaleni żywcem przez Niemców w Nisku (Lubelszczyzna), gdzie narodowi socjaliści początkowo planowali otworzyć państwo żydowskie, tzw. Lublinland. Z kolei w getcie warszawskim zginęli dyrektor filii Banku Drezdeńskiego Max Totzek i jego żona Ilse, którzy tuż przed wybuchem wojny mieszkali w Katowicach.

Ogólnie spośród Żydów przynależących do tarnogórskiej gminy synagogalnej w 1939 r. w czasie wojny zginęło nieco ponad 70 osób. Do liczby tej należy doliczyć około 150 wyznawców judaizmu urodzonych na jej terenie i mieszkających poza nią.

Czytaj też:

Tarnowskie Góry sprzed lat. Ołtarz i restauracja

Nakło Śląskie. Miał tu inwestować Michael Jackson, skończyło się na starostwie

[ZT]41516[/ZT]

 

(dr Krzysztof Gwóźdź)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

......

2 0

Bardzo ciekawy artykuł. Jakie były kryteria, rozdzielania żydowskiego majątku ? Jednak te kamienice, zostały sprywatyzowane lub zostały mieszkaniami na wynajem, ewentualnie są to lokalne użytkowe, które pozostały w prywatnych rękach. 23:17, 19.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PyjterPyjter

0 0

Na przeciw tego budynku w podwórku mieściła się rozlewnia oranżady. Budynek rozebrano i powstał budynek oszklony ZUS . wejście od Górniczej i Lompy. Cukiernia Aczkiewicz się mówiło od Górniczej. 08:02, 20.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

~Yo~~Yo~

2 0

Mieszkałem tam do 1958r. Teraz stoi tam budynek ZUS-u. Ciekawe czy na ul.Lompy mieszka jeszcze ktoś z tamtych lat. 18:15, 20.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Oczywiście Oczywiście

1 0

nr.10 że mieszka syn licznej rodziny nad anfartem , to ten dom kaj boł sklep ogólno sporzywczy - prowadziła go pani .Pilot . Górali my idemy po fajki do pilotki. 11:24, 21.05.2023

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

~Yo~~Yo~

0 0

Kilka lat temu spotkałem córkę pani Pilot ona w tym sklepie pomagała mamie. Trochę powspominaliśmy stare czasy. 20:26, 21.05.2023


~Yo~~Yo~

0 0

A na parterze pod nr 10 mieszkał mój kolega Rysiek. 20:39, 21.05.2023


godali godali

0 0

my ,miało być. 11:30, 21.05.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%