Nie udało się, zapadał decyzja o połączeniu tarnogórskiej i zabrzańskiej spółdzielni. Prezesem został Stanisław Oczoś. 30 listopada w Tarnowskich Górach zaprzestano wszelkiej produkcji mleczarskiej.
- Deficytowa była zwłaszcza produkcja masła i śmietany. Część urządzeń serowarskich zdemontowano i wywieziono do Zabrza, a osoby zatrudnione przy tej produkcji dostały propozycję zamiany pracy na spółdzielnię w Zabrzu – mówił prezes Oczoś.
Inni mieli mniej szczęścia – wypowiedzenia dostało 74 pracowników.
Wśród załogi krążą opinie, że nie tylko im dzieje się krzywda, ale ma miejsce spore bezprawie. Zgody na połączenie nie wyraziło bowiem walne zgromadzenie zabrzańskiej spółdzielni.