Załoga zwalniana z zakładu ma jeszcze inny problem – pożyczki mieszkaniowe. Związkowcy domagali się, by spółdzielnia rozważyła możliwość ich umorzenia. Wygląda jednak na to, że przeważyła opcja, by potrącone zostały zwalnianym w kilku ratach.
Prezes Stanisław Oczoś powiedział nam, że na walnym zgromadzeniu zabrzańska spółdzielnia wyraziła wole fuzji.
- Działamy z główną księgową jako ludzie z zewnątrz i staramy się być bezstronni, maksymalnie bezkonfliktowo załatwić trudne sprawy zwalnianej załogi. Sprawy pożyczek mieszkaniowych będą załatwiane indywidualnie – informował.
Jego zdaniem, gdyby programy naprawcze zaczęły funkcjonować 2-3 lata wcześniej i wcześniej byłaby też fuzja, tarnogórski zakład miał szansę przy niewielkiej specjalizacji i modernizacji, utrzymać się na rynku. - Z długami tej szansy nie miał – dodał prezes.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Poznaliśmy laureatów Orła i Róży
Tarnogórskie Spotkanie Brodaczy z charytatywnym celem
Brutalnie zabił 18-latkę, o jej życie rzucił monetą
Nakło Śląskie. Urodzinowa feta na boisku
[ZT]61392[/ZT]