Goście ze Stanów Zjednoczonych znaleźli też czas na lunch w restauracji Sedlaczek. Fot. Gabriel Kessner
Problemy na kolei są jak niekończąca się opowieść. Wracamy do wizyty delegacji ministerstwa transportu Stanów Zjednoczonych w Tarnowskich Górach 26 lat temu.
Artykuł archiwalny Jarosława Myśliwskiego opublikowany w Gwarku w czerwcu 1999 r.
W Tarnowskich Górach przebywała delegacja ministerstwa transportu Stanów Zjednoczonych. Rozmowy dotyczyły programów pomocowych dla restrukturyzującego się polskiego kolejnictwa.
Ted Krohn i Greg Hardhaw przybyli na Śląsk na zaproszenie wojewody Marka Kempskiego.
W Katowicach spotkali się z pracownikami urzędu wojewódzkiego, dyrekcją kolei i związkowcami. W spotkaniu uczestniczył m.in. poseł z Tarnowskich Gór Krzysztof Śmieja.
Tarnogórskich kolejarzy reprezentowali Helmut Klabis, dyrektor Zakładu Infrastruktury Kolejowej i Antoni Witkowski, dyrektor Zakładu Przewozów Towarowych.
W Tarnowskich Górach odbyła się prezentacja automatyki rozrządu na stacji oraz dokończono dyskusję na temat pomocy Amerykanów dla polskich kolei.
- Dyskusja koncentrowała się na pytaniu Amerykanów: - W czym mogą nam pomóc? - mówi dyrektor Witkowski. Była mowa o programach pomocowych dla polskich kolei, które się restrukturyzują. Strona amerykańska zaoferowała nam również pośredniczenie w kontaktach z firmami zajmującymi się transportem kolejowym w USA. Rozmawialiśmy również na takie tematy jak: działalność marketingowa, jakość przewozów, stan techniczny infrastruktury, co ma bezpośrednie przełożenie na zysk.
- Stany Zjednoczone kilka lat temu borykały się z podobnymi problemami w kolejnictwie co Polska – mówi poseł Śmieja. - To, czym mogą nam służyć, to przede wszystkim doświadczenie w rozwiązywaniu problemów prawnych, technicznych, socjalnych, w zdobywaniu funduszy na restrukturyzację itp. Teraz oczekują od strony polskiej konkretnych propozycji dotyczących potrzeb i realizacji ściśle określonych programów.
Póki co w Tarnowskich Górach restrukturyzacja kolei kojarzy się przede wszystkim ze zwolnieniami pracowników. Jak wynika z informacji ministra transportu Tadeusza Syryjczyka, po negocjacjach ze związkami zawodowymi w Zakładzie Infrastruktury w Tarnowskich Górach, zwolnienia mają objąć 74 kolejarzy, czyli ok. 5 proc. załogi. Tzw. racjonalizacja zatrudnienia ma być prowadzona z pakietem osłon socjalnych: świadczeń przedemerytalnych i jednorazowych odpraw pieniężnych. Zwolnienia są motywowane spadkiem przewozów pasażerskich i towarowych oraz koniecznością dostosowania liczby zatrudnionych do potrzeb firmy.
Czytaj też:
Gwarki AD 1962. Konsultacje z PZPR i jazz w parku
Tarnowskie Góry. Strefa zakazana - ruch na Krakowskiej i Rynku
Politechnika w Reptach Śląskich. Pomysł byłego starosty
[ZT]61201[/ZT]