Jej wzorem jest Leonardo da Vinci. – Mamy jedno życie i chciałabym w nim spróbować wielu rzeczy. Tylko doba czasem jest za krótka – śmieje się Katarzyna Młotek z Tarnowskich Gór. Kolejna bohaterka cyklu Biznes na Obcasach jest fizjoterapeutką i wydawcą książek. Stawia przed wszystkim na autorów z miasta gwarków i okolic.
Mama przyszłego męża pani Katarzyny pracowała w GCR Repty. Z mężem nieraz ją odwiedzali. – Bardzo mi się spodobała fizjoterapia i postanowiłam, że to będzie mój zawód. Razem z mężem skończyliśmy szkołę medyczną – wspomina nasza rozmówczyni. Dodaje, że wcześniej myślała, żeby zostać fotografką albo policjantką.
W 2006 r. na 13 lat wyjechała z rodziną do Niemiec. Tam pracowali z mężem w zawodzie. Z czasem zaczęła specjalizować się w terapii blizn. Miała już tak dużą wiedzę, że postanowiła podzielić się nią z innymi i tak jej kariera poszła w kierunku prowadzenia szkoleń.
W 2019 roku rodzina pani Katarzyny zdecydowała się wrócić do Polski.
– Czuliśmy, że już nie mamy możliwości dalszego rozwoju, potrzebowaliśmy też samodzielności – wyjaśnia. Tak zaczęła się jej praca na swoim. Udało się jej też zrealizować kolejny cel – odwrócić proporcje czasu poświęcanego na pracę oraz tego dla siebie i najbliższych. – Chciałam pracować tylko dwa dni w tygodniu i to osiągnęłam. Dwa razy w miesiącu prowadzę szkolenia i raz w tygodniu przyjmuję w swoim gabinecie – mówi tarnogórzanka.
Kurs wydawcy i kierunek na tarnogórzan
Jednak szybko spożytkowała wolny czas. Drugą "finansową" nogą stała się działalność wydawnicza. Tyle że traktuje to bardziej jako hobby, realizację pasji. Zaczęła od pisania książek, ale odstraszyły ją warunki współpracy z dużymi wydawnictwami. Postanowiła założyć własne. Zrobiła kurs wydawcy i krok po kroku poznaje tajniki branży. Jeżeli pojawiają się jakieś problemy, traktuje je jako kolejny etap nauki, doskonalenia się.
Debiut wydawniczy Katarzyny Młotek to książka tarnogórzanki Hanny Skrabut "Apteka pod Dobrym Aniołem". Autorka jest mamą jej koleżanki. – Wspieram osoby z naszego regionu, które piszą do szuflady. Nie publikują, bo albo nie mają odwagi, albo pieniędzy, albo siły by kontaktować się z dużymi wydawnictwami – podkreśla Katarzyna Młotek. Stawia też na tych, którzy mają coś do powiedzenia w sprawie zdrowia.
Katarzyna Młotek. Fot. Katarzyna Bryk
W kolejce na publikację czeka już kolejna odsłona przygód farmaceutki z duszą detektywa. Drukiem mają zostać wydane wiersze edukacyjne o emocjach autorstwa Asi Soboty, też mieszkanki Tarnowskich Gór. Jest już gotowa okładka. Ilustracje wykonała Alicja Giel.
– Na 500-lecie Tarnowskich Gór chcemy wydać coś wyjątkowego, dla tarnogórskich dzieci. Autorem będzie Gregor Cempulik, mieszkający w Niemczech tarnogórzanin, wujek mojego męża – mówi Katarzyna Młotek.
Recenzentką jest córka
Na publikację czekają też trzy jej własne książki. Pierwsza to poradnik dotyczący prehabilitacji, czyli przygotowania do operacji. Druga to powieść dla nastolatków, oparta na pamiętnikach autorki, które pisała w wieku 13 lat. Będzie więc można poznać świat nastolatków w latach 90. XX w. Tutaj recenzentką, nieraz surową, jest jej córka. Trzecia książka powstała na podstawie wspomnień jej ojca, który urodził się w 1933 r. i zdążył się z nią podzielić wspomnieniami z czasów II wojny światowej, nieraz drastycznymi i poruszającymi.
Katarzyna Młotek przyznaje, że prowadzenie własnej działalności ma wiele pozytywów. Można samemu ustalać sobie godziny pracy, co pozwala więcej czasu spędzać z rodziną. Jednocześnie trzeba być systematycznym, pracowitym, tak żeby firma się nie "rozjechała" i żeby nie pojawiły się kłopoty finansowe.
Warto więc uwierzyć w siebie, zdobyć się na odwagę i realizować swoje marzenia. Katarzyna Młotek nigdy nie napotkała na bariery i gorsze traktowanie w biznesie tylko dlatego, że jest kobietą. Oczywiście macierzyństwo było czasem zwolnienia, ale zawsze mogła i może liczyć na wsparcie męża, także wtedy gdy ma szalone pomysły.
– Rodzice zbudowali we mnie pewność siebie. Jeżeli ktoś mi mówi, że nie dam rady czegoś zrobić, to pokazuję, że owszem, dam – uśmiecha się tarnogórzanka. I ma kolejne pomysły na przyszłość.
Jeden z nich to współpraca w stworzeniu komiksu grozy, ma być jego ilustratorką.
Katarzyna Młotek podkreśla również, że w biznesie warto mieć mentora. Ją w biznesowy świat wprowadził Michał Wawrzyniak. Na co dzień ma też wsparcie w nieformalnej grupie "Kobiety. Biznes. Kawa".
Jeżeli chodzi o inne pasje to trenuje karate. Zaczęła jako nastolatka i po powrocie z Niemiec wróciła do sportu. Karate trenują też jej dzieci. Lubi grać z dziećmi w planszówki. Daje jej to ogromną radość, choć bywają i spory, zwłaszcza gdy ktoś próbuje oszukiwać.
Tarnogórzanka uwielbia także zwiedzać z rodziną Europę. Najczęściej wracają do małej, urokliwej miejscowości w Chorwacji. Cieszy się też z tego, że może regularnie korzystać z basenu, sauny, siłowni. I oczywiście dalej pisze – dla przyjemności.
Czytaj też:
USA, Madryt, ale to w Tarnowskich Górach spełnia marzenie życia
Biznes na obcasach. Nigdy nie jest za późno na realizację marzeń
Biznes na obcasach. Licz tylko na siebie? To już przeszłość
Biznes na obsacach. Buntowniczka z wyboru. Szkoła, filozofia i skały
Biznes na obcasach. Od fizyki do własnego gabinetu kosmetycznego