Do nietypowej sytuacji doszło przy ul. Bocznej w Tarnowskich Górach.
Tarnogórzanin kupił sobie lodówkę. Zapakowany nowy nabytek zostawił na klatce schodowej.
- Po pracy miał zająć się instalacją nowego sprzętu w mieszkaniu, jednak nie zdążył, bo ktoś mu lodówkę ukradł – mówi sierż. szt. Kamil Kubica, rzecznik komendy policji w Tarnowskich Górach.
Na miejscu zdarzenia nie było kamer monitoringu, żaden z sąsiadów nie widział niczego podejrzanego. Wydawało się, że nowa lodówka zniknęła na zawsze.
Jednak kilka dni temu do komendy policji w Tarnowskich Górach przyszedł mężczyzna, który przyznał się do kradzieży i opowiedział, dlaczego do niej doszło.
28-letni tarnogórzanin przekonywał policjantów, że zabrał lodówkę, ponieważ myślał, że jest do wyrzucenia. Zawiózł ją do Bytomia i sprzedał nieznajomemu mężczyźnie.
Amator cudzej lodówki usłyszał zarzuty i dobrowolnie poddał się karze, którą są m.in. prace na cele społeczne. Mężczyzna zbowiązał się też do naprawienia szkody.
Czytaj też:
Tarnowskie Góry. Aut coraz więcej, dróg coraz mniej. Mentalny wschód
Tarnowskie Góry podsumowały ankietę węglową. Mieszkańcy liczą na...
[ZT]38613[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gwarek.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz